"Po wypadku, do którego doszło w ubiegłą niedzielę na II rundzie East Motocross Cup, pomimo zapewnienia najlepszej opieki medycznej oraz wszelkich starań ze strony lekarzy, Łukasza niestety nie udało się uratować" - przekazał we wtorek KM Cross Lublin i złożył kondolencje najbliższym Łukasza Lonki.
Wyrazy współczucia za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazali też koledzy Lonki z toru, po czym kilka godzin później głos zabrała jego żona.
Czytaj także: Marquez poza zasięgiem rywali w MotoGP
"Mój kochany mąż jeszcze żyje. Jesteśmy wstrząśnięci spływającymi do nas kondolencjami" - przekazała w mediach społecznościowych Edyta Lonka.
Szpital w Lublinie poinformował zaś, że pacjent żyje i przebywa na oddziale intensywnej terapii. Stwierdzono u niego m.in. uraz podstawy czaszki.
Do wypadku Lonki, który ma na swoim koncie szereg tytułów mistrza kraju i brązowy medal mistrzostw Europy, doszło w ubiegłą niedzielę podczas zawodów East Motocross Cup 2019, które organizowano w Nowodworze w województwie lubelskim. Zawodnik AMK Człuchów upadł po zjeździe z najazdu i stracił przytomność. Był reanimowany przez 40 minut, a następnie przetransportowany helikopterem do szpitala w Lublinie.
Czytaj także: Verstappen przerósł umiejętnościami Hamiltona
W internecie uruchomiono też zbiórkę na leczenie Lonki. W kilkanaście godzin uzbierano ponad 110 tys. zł.