- Bardziej się nastawiałem na powołanie do kadry U-23 niż do pierwszej reprezentacji. To dla mnie bardzo duża niespodzianka i bardzo duże wyróżnienie. O powołaniu dowiedziałem się po treningu, przy obiedzie. Zadzwonił do mnie rzecznik prasowy Śląska Wrocław i mi o nim powiedział - stwierdził obrońca Śląska Wrocław w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Jak wiadomo, nasza reprezentacja nie może narzekać na nadmiar bocznych obrońców. Być może lekarstwem okaże się Mariusz Pawelec, który zbiera bardzo dobre oceny za grę w Śląsku Wrocław. - Ciężko mi powiedzieć co miało główny wpływ na moje powołanie. Z trenerem Majewskim nie współpracowałem nigdy, tyle że mieliśmy styczność pierwszy raz właśnie na tej kadrze do lat 23. Ciężko mi powiedzieć, ale myślę, że te kilka dni treningów i ten mecz z Walią miał na to wpływ. Ja jednak przede wszystkim skupiam się na niedzielnym meczu z Ruchem Chorzów i kolejnym z Wisłą Kraków. Dopiero później będę bardziej myślał o reprezentacji - dodał Pawelec.
Już w niedzielę zawodnicy Śląska na własnym stadionie podejmować będą Ruch Chorzów. Niebiescy są jak na razie rewelacją ekstraklasy i walka o trzy punkty z chorzowianami nie będzie łatwa. - Na pewno z Ruchem Chorzów będzie ciężko. Nie będzie łatwo, tym bardziej, że Ruch na pewno jest na fali. Niebiescy przyjeżdżają przede wszystkim do nas, a my u siebie jesteśmy zawsze bardzo groźni. Gramy na Oporowskiej, jest to nasza twierdza, także na pewno Ruch może się nas obawiać - zaznaczył obrońca.
Pawelec, jak obrońca będzie musiał zwrócić szczególną uwagę na duet bardzo niebezpiecznych napastników klubu z Chorzowa. - Cała drużyna broni, cała drużyna atakuje. Myślę, że przede wszystkim kolektyw, nasza dobra organizacja pozwoli na to, abyśmy ten mecz wygrali, a założenia taktyczne nakreśli nam już trener Tarasiewicz - wyjaśnia pewniak w podstawowej jedenastce Śląska Wrocław.
Wrocławianie w ostatnim ligowym meczu zremisowali z Koroną Kielce, później po rywalizacji z Dolcanem Ząbki odpadli z Remes Pucharu Polski. - My byliśmy sami na siebie źli, bo nie graliśmy tragedii, ale odpadliśmy. Dobrze się składa, że w niedzielę mamy mecz i możemy się szybko zrewanżować za tą porażkę i przede wszystkim za odpadnięcie z Remes Pucharu Polski - powiedział Pawelec.
- Zrobimy wszystko, aby w każdym meczu wygrywać i grać o trzy punkty. Przede wszystkim dobra gra pozwoli na to, abyśmy się pięli cały czas w tej tabeli do góry - zakończył obrońca Śląska Wrocław.