Korespondencja z Pragi: Chłodno i pochmurno w stolicy Czech

Już w sobotę setki, a nawet tysiące polskich kibiców przyjadą do stolicy Czech, aby dopingować biało-czerwonych. W Pradze przed południem pogoda nie była zbyt optymistyczna. Gorący doping polskich fanów, którzy spodziewani są w godzinach popołudniowych na pewno jednak podgrzeje atmosferę.

W tym artykule dowiesz się o:

Już od samego poranku pogoda w stolicy Czech nie zachęca do spacerów. Niebo pokryte jest ciemnymi i gęstymi chmurami. Słońce nie przebiło się ani na moment. Temperatura także nie jest najwyższa, więc Polscy kibice powinni zaopatrzyć się w coś ciepłego do ubrania.

W stolicy Czech jak na razie nie czuć atmosfery meczu. Wszystko może się zmienić w godzinach popołudniowych, kiedy to w mieście będzie już zdecydowanie większa ilość kibiców biało-czerwonych. Pierwsza większa grupa powinna się pojawić tuż przed 13.00, kiedy to do Pragi przyjedzie bezpośredni pociąg z Wrocławia.

W godzinach południowych w Pradze zaczął padać deszcz.

Z Pragi - Artur Długosz, Bartosz Zimkowski

Źródło artykułu: