Czechy - Polska: Oceny SportoweFakty.pl

Portal SportoweFakty.pl ocenił grę Polaków w eliminacyjnym meczu z Czechami. Najniższą notę otrzymał Piotr Polczak... minus 2,0. Nieco wyżej oceniony został Wojciech Kowalewski.

W tym artykule dowiesz się o:

Oceny SportoweFakty.pl (skala od 1 do 10):

Wojciech Kowalewski - 3,0 - najlepszy na boisku. Puścił dwie bramki, ale był przy nich bez szans. Kilka razy uratował zespół, a tym samym Stefana Majewskiego od kompromitacji w debiucie.

Jakub Rzeźniczak - minus 1,0 - wespół z Polczakiem zawalił pierwszego gola. Jak cała obrona, zagrał poniżej krytyki.

Piotr Polczak - minus 2,0 - dwa gole stracone, dwa Polczaka, który w polu karnym zaprezentował zwrotność tankowca. Temu panu należy podziękować za stoicyzm na boisku w Pradze.

Arkadiusz Głowacki - 0,0 - próbowali go chyba wszyscy selekcjonerzy. Wypalił u któregokolwiek?

Seweryn Gancarczyk - 0,5 - był najjaśniejszym punktem fatalnie spisującej się obrony. Więcej na ten temat nie trzeba pisać. Dobrze się stało, że nie pojedziemy do RPA.

Jakub Błaszczykowski - 1,0 - w pierwszej połowie jeszcze starał się grać. Potem zgasł. Kolejny, który nie przenosi postawy w klubie na kadrę.

Mariusz Lewandowski - 1,0 - rumieńce jak zwykle, ale tym razem chyba ze wstydu.

Maciej Iwański - 0,5 - lider? Chyba jeszcze nie w Pradze. Może potem? Wątpimy.

Ludovic Obraniak - 0,5 - udany debiut, a potem kicha. W Pradze było podobnie.

Ireneusz Jeleń - 1,5 - całkiem nieźle sobie radził, ale nie potrafił skierować piłki do siatki. W klubie błyszczy, dlaczego nie w kadrze?

Kamil Grosicki - 1,0 - w Jagiellonii gra bardzo dobrze. Dostał powołanie do kadry, ale na to chyba jeszcze dla niego za wcześnie. Może lepiej będzie przy nowym selekcjonerze.

Rezerwowi:

Robert Lewandowski - 0,0 - miał jedną okazję i co? Zapomniał chyba, gdzie znajduje się bramka na boisku.

Sławomir Peszko - 0,0 - biegał na boisku, ale jako wolny elektron.

Dawid Janczyk - 0,0 – co tu oceniać. Wszedł i to by było na tyle.

Źródło artykułu: