Otto Rehhagel zbiera w Grecji ostrą krytykę po tym, jak dał odebrać sobie i reprezentacji bezpośredni awans na mistrzostwa świata w RPA Szwajcarii. Szwajcarzy eliminacje rozpoczęli od kompromitującej porażki na własnym boisku z Luksemburgiem. Mimo to, w końcowej tabeli okazali się lepsi od zespołu prowadzonego przez niemieckiego trenera. Rehhagel jeszcze pięć lat temu był wynoszony przez Graków na piedestał. Właśnie wtedy wywalczył dla nich historyczny tytuł mistrzów Europy. Choć styl gry Greków był poddawany krytyce, to nikt nie kwestionował ich zwycięstwa w mistrzostwach.
Przeciwnicy Greków zadania im nie ułatwią. Ukraińcy od dłuższego czasu mają kompleks spotkań barażowych. Lider zespołu Andrij Woronin zapowiada, że właśnie mecz z Grecją będzie doskonałą okazją do przełamania złej passy. Ukraińcy są głodni awansu zwłaszcza, że grali już na mistrzostwach świata w Niemczech, gdzie dotarli do ćwierćfinału. Głodny sukcesu jest również ich trener Michajłyczenko, dla którego awans na mistrzostwa świata byłby największym sukcesem w karierze. Jego pojedynek z Otto Rehhagelem będzie o tyle ważny, że porażka Greków może oznaczać dla niemieckiego trenera koniec przygody z reprezentacją Grecji.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.
