Kontrowersyjny gol Francuzów

Irlandia była bliska wyeliminowania Francji z mistrzostw świata. Trójkolorowym pomógł jednak sędzia, który uznał bramkę strzeloną ze spalonego i po wcześniejszym zagraniu ręką Thierry'ego Henry.

Damian Gapiński
Damian Gapiński

Powtórki telewizyjne wyraźnie pokazują, że Thierry Henry zagrywa ręką, a Francuzi zdobywają bramkę ze spalonego. W ocenie arbitra wszystko było jednak zgodne z przepisami i gol został uznany. Nie pomogły protesty bramkarza i trenera Irlandczyków.

Goście byli bardzo bliscy wyeliminowania Trójkolorowych. W pierwszym meczu w Dublinie podopieczni Raimonda Domenecha pokonali wprawdzie Irlandię 1:0, ale po 90 minutach gry w spotkaniu rewanżowym w takim samym stosunku prowadzili Irlandczycy (po golu Robbiego Keane'a). Dopiero kontrowersyjne trafienie w 103. minucie Williama Gallasa dało awans Francuzom.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×