Dla 33-letniego zawodnika Botafogo tegoroczny mundial jest drugim w karierze. Poprzednio reprezentował swój kraj w 2002 roku na boiskach Korei i Japonii. - To bardzo miłe doświadczenie, móc występować na drugim mundialu. Na turniej przyjeżdżam w dobrej kondycji i formie. Chcę na tej imprezie zaprezentować się jak najlepiej - podkreśla Abreu.
- Podróż do tego miejsca nabiera szczególnego znaczenia, ponieważ jest to mój drugi udział w Mistrzostwach Świata. Biorąc pod uwagę wiek, w jakim się znajduje jest to wręcz nie do pomyślenia. Zebrane doświadczenie postaram się przekazać drużynie - stwierdza napastnik Botafogo.
Oprócz Francji grupowymi przeciwnikami Urugwaju jest także Republika Południowej Afryki oraz Meksyk. Abreu jest wręcz przekonany, że drużyna nie zawiedzie swoich kibiców. - Mamy świetną grupę ludzi, która jest zjednoczona i świadoma celu, jaki przed nią stoi. Będziemy rywalizować na najwyższym poziomie, nasz skład to gwarantuje - podkreśla popularny "El Loco".
- Mamy wielkie zaufanie opinii publicznej, ludzie w nas wierzą. Jest to ogromny handicap. Ci ludzie zawsze są z nami, my z kolei zrobimy wszystko, aby utrzymać wysoki prestiż urugwajskiej piłki - puentuje zdobywca 27 bramek dla Urugwaju.