MŚ: Trener Słowenii dumny i rozczarowany

Słowenia żegna się z mistrzostwami świata. - Tego uczucia nie da się opisać - oznajmił Matjaz Kek, relacjonując swoją reakcję na wieść o bramce Landona Donovana, która wyrzuciła jego zespół z turnieju.

W tym artykule dowiesz się o:

Słoweńcy przez kilkadziesiąt sekund byli w 1/8 finału afrykańskiego mundialu. Wówczas na listę strzelców równolegle rozgrywanego meczu Algieria - USA wpisał się jednak Donovan, zapewniając Amerykanom awans do fazy pucharowej. - Widziałem, jak trafił do siatki. Nie chcę tego komentować - oznajmił Kek na pomeczowej konferencji prasowej. - Nie sposób opisać, co wówczas poczułem - ciągnął zszokowany.

Słowenia, mimo odpadnięcia z turnieju, i tak osiągnęła najlepszy wynik w historii. - Jesteśmy niezwykle rozczarowani, ale liczę, że moi zawodnicy będą w stanie skupić się na tym, co udało się w RPA osiągnąć. Mam nadzieję, że wkrótce przetrawimy tę porażkę i ruszymy dalej - dodał przyznając jednocześnie, że jest dumny z postawy swoich graczy. - Gratuluję Anglikom i życzę im zdobycia mistrzostwa świata.

Komentarze (0)