- Melo niech lepiej nie wraca do Brazylii na wakacje - radzi Ronaldo. - Nie rozumiem, dlaczego przy okazji pierwszej bramki dla Holandii zabrakło komunikacji między Melo a Julio Cesarem. Przecież bramkarz za każdym razem krzyczy, gdy wychodzi do piłki - zastanawia się napastnik.
Melo w meczu z Holandią najpierw strzelił samobója, a następnie za brutalny faul na Arjenie Robbenie został wyrzucony z boiska. Pomocnik Kanarków nie czuje się jednak winny. - Nie uważam bym strzelił samobója. Nie przypominam sobie, bym dotknął piłki. Sądzę, że to kiepski moment w mojej karierze i chciałbym o nim jak najszybciej zapomnieć. Sądzę jednak, że rozegrałem dobry mundial i nie interesuje mnie, co myślą inni. Wiem, co potrafię. Ci, którzy znają się na piłce, wiedzą, jakie umiejętności posiadam. Robben? Na tym turnieju bywały już gorsze faule, a kar nie było. Gdyby Robbenowi coś się naprawdę stało, musiałby opuścić boisko, a tak przecież nie było. On w tym meczu stale się przewracał. Wystarczyło, że poczuł wiatr na plecach. Przez niego dostałem czerwoną kartkę - wyjaśnił.