Argentyna na kolanach, Maradona upokorzony - relacja z meczu Argentyna - Niemcy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja Niemiec nie dała żadnych szans Argentynie. Piłkarze Joachima Loewa po dobrym meczu odprawili z kwitkiem kolejną wielką firmę. Albicelestes podobnie jak cztery lata temu odpadli z mundialu już na etapie ćwierćfinału, ponownie po starciu z Niemcami.

W tym artykule dowiesz się o:

Ci, którzy spodziewali się pięknej, otwartej piłki, rozczarowali się. Argentyńczycy w pierwszej połowie meczu zagrali grubo poniżej oczekiwań. Wyszli na boisko ospali. W pierwszych fragmentach spotkania przypominali zagubione dzieci. Bardzo szybko wykorzystali to Niemcy.

Nasi zachodni sąsiedzi mecz rozpoczęli od mocnego uderzenia. Już w 3 minucie po rzucie wolnym wykonywanym przez Bastiana Schweinsteigera najwyżej w polu karnym wyskoczył Thomas Mueller i zmusił do kapitulacji Sergio Romero.

Podopieczni Joachima Loewa próbowali pójść za ciosem. Chwilę później szarżującego Miroslava Klose powstrzymał golkiper Albicelestes. W 16. minucie szczęścia próbował Lukas Podolski, ale futbolówka po rykoszecie wyszła na rzut rożny.

Pierwsze zagrożenie pod bramką Niemców piłkarze Diego Maradony stworzyli dopiero w 22. minucie. Manuel Neuer w ostatniej chwili uprzedził jednak Carlosa Teveza, który otrzymał znakomite podanie od Lionela Messiego.120 sekund później powinno być 2:0, ale Klose fatalnie spudłował w wybornej wręcz sytuacji.

Na dwanaście minut przed końcem pierwszej części gry Albicelestes oddali pierwszy celny strzał na bramkę, ale uderzenie Angela Di Marii nie mogło zaskoczyć Neuera. Po chwili niemiecką defensywę postraszył Gonzalo Higuain. Bramkarz Europejczyków był jednak na posterunku.

Po zmianie stron spotkanie wyraźnie się ożywiło. Piłkarze Maradony zagrali odważniej i co chwila przedostawali się pod pole karne rywala. Obrońcy Niemców znakomicie rozbijali jednak ataki Albicelestes. Niemcy cofnęli się i czekali na dogodną okazję do wyprowadzenia kontrataku. Jedna taka akcja przyniosła im kolejnego gola. W 67. minucie po dobrym podaniu Podolskiego, Klose skierował piłkę do zupełnie pustej bramki.

Siedem minut później Argentyńczyków dobił Arne Friedrich. Schweinsteiger wszedł w obronę rywala niczym nóż w masło, a defensor tylko dopełnił formalności. Na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry gwóźdź do trumny zespołu z Ameryki Południowej wbił Klose, wykorzystując świetne podanie Mesuta Oezila.

Mimo starań piłkarze Maradony nie zdołali zdobyć nawet honorowego gola. Spotkanie ostatecznie zakończyło się w pełni zasłużonym zwycięstwem niemieckiej ekipy.

Argentyna - Niemcy 0:4 (0:1)

0:1 - Mueller 3'

0:2 - Klose 67'

0:3 - Friedrich 74'

0:4 - Klose 89'

Składy:

Argentyna: Sergio Romero - Nicolas Otamendi (70' Javier Pastore), Martin Demichelis, Nicolas Burdisso , Gabriel Heinze, Maxi Rodriguez, Javier Mascherano, Angel Di Maria (76' Kun Aguero), Carlos Tevez, Lionel Messi, Gonzalo Higuain.

Niemcy: Manuel Neuer - Philipp Lahm, Arne Friedrich, Per Mertesacker, Jerome Boateng (72' Marcell Jansen), Sami Khedira (78' Toni Kroos), Bastian Schweinsteiger, Thomas Mueller (84' Piotr Trochowski), Mesut Oezil, Lukas Podolski, Miroslav Klose.

Żółte kartki: Otamendi, Mascherano (Argentyna) oraz Mueller (Niemcy).

Sędzia: Ravshan Irmatov (Uzbekistan).

Widzów: 64100.

Messi w walce z Niemcami (fot. PAP)

Źródło artykułu:
Komentarze (0)