Paweł Golański po raz ostatni w koszulce reprezentacji Polski wystąpił rok temu. Kontuzja Marcina Wasilewskiego, który po brutalnym ataku Axela Witsela będzie musiał przechodzić długą rehabilitację spowodowała, że zawodnik Steauy Bukareszt może dostać ponownie szansę gry w zespole Leo Beenhakkera. Golański w spotkaniach ligowych grał w kratkę. Na trzydzieści spotkań, w połowie z nich wyszedł w pierwszym składzie. Problem w tym, że rumuńska prasa nie ocenia zbyt wysoko gry Polaka. Beenhakker jest jednak odmiennego zdania i twierdzi, że z Rumunii dochodzą sygnały o dobrej formie polskiego obrońcy.
Beenhakker i jego asystent Rafał Ulatowski oceniają grę Golańskiego podobnie, jak Marcina Wasilewskiego. Ich zdaniem będzie on poddany szczególnemu rodzajowi presji, która może mu pomóc w dobrej grze w reprezentacji.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.