Były asystent selekcjonera reprezentacji za kadencji Zbigniewa Bońka, nie ma wątpliwości, że na boisku w Mariborze dominowała tego wieczoru jedna drużyna. Stefan Majewski podkreśla, że Słoweńcy byli lepsi od Polaków w każdym elemencie gry. - Zagraliśmy dziś bardzo słabe spotkanie. Słowenia była zespołem o wiele lepszym od nas. Potrafiła sobie stwarzać mnóstwo sytuacji podbramkowych i, co ważne, je wykorzystywać. Nam tego po prostu zabrakło - ocenia w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Majewski.
Wiele kontrowersji wzbudziło ustawienie Polaków. Polski zespół ponownie wyszedł na boisko z zaledwie jednym napastnikiem. Wielu podkreślało, że tak nie gra zespół, który walczy o awans na mundial. Paweł Brożek ponownie był kompletnie odcięty od podań i nie radził sobie z obrońcami rywala. Dopiero w drugiej połowie, selekcjoner zdecydował się na wprowadzenie na boisko Roberta Lewandowskiego oraz Euzebiusza Smolarka. Stefan Majewski nie chciał oceniać decyzji co do doboru taktyki przez Holendra.
Majewski apeluje również, by nie wyciągać zbyt pochopnych wniosków po porażce ze Słoweńcami. Sytuacja kadry w najbliższym czasie, również jest dla niego zagadką. - Trudno to wszystko tak na gorąco ocenić. Nie powinno się teraz wyciągać zbyt szybko żadnych wniosków, ani podejmować pochopnych decyzji. Na pewno musi zebrać się odpowiedni sztab ludzi, bowiem trzeba zastanowić się, co dalej z tą reprezentacją - mówi w rozmowie z naszym portalem były opiekun Cracovii.
Polaków czekają jeszcze dwa spotkania w tych eliminacjach. Majewski nie chce jednoznacznie oceniać, czy w spotkaniach ze Słowacją i Czechami powinni wystąpić ci sami zawodnicy co dotychczas, czy też powinny w kadrze pojawić się zupełnie nowe twarze. Szkoleniowiec pozostawia tą decyzję Leo Beenhakkerowi, bądź jego następcy. - Wszystko zależy od tego czy trenerem będzie Leo Beenhakker czy też może już ktoś inny. To on zdecyduje o tym, czy dać szansę młodszym, czy nie - ucina Majewski.
-> Leo Beenhakker: Zdaję sobie sprawę, że odchodzę <-
-> Grzegorz Lato: To był ostatni mecz Beenhakkera <-
-> Tomaszewski dla SportoweFakty.pl: Może ten wrzód wreszcie pęknie! <-