FIFpro, czyli światowy związek zawodników, zaapelował do FIFA, by organizacja pomogła w sprawie gry na MŚ 2018 kapitanowi Peru.
To FIFA skróciła zawieszenie Jose Paolo Guerrero do pół roku, więc napastnik mógł znaleźć się w kadrze na swoje pierwsze i prawdopodobnie ostatnie MŚ. Z nominacji cieszył się kilka godzin - Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu, na wniosek Światowej Agencji Antydopingowej, zasądził wyrok w postaci 14-miesięcznej dyskwalifikacji za obecność w jego organizmie metabolitu kokainy.. Kara miałaby upłynąć na początku 2019 roku.
Co ciekawe, wyrok został zwiększony, choć CAS zaakceptował, że Guerrero nie chciał zwiększyć swojej wydajności przez spożywanie zabronionej substancji.
Prezydent Peru Martin Vizcarra publicznie poparł kapitana reprezentacji. Wsparła go także FIFPro, w trybie pilnym prosząc FIFA o spotkanie.
"FIFPro uważa, że kara nałożona na Guerrero jest niesprawiedliwa i nieproporcjonalna do tego, co zrobił. Światowy Kodeks Antydopingowy zbyt często prowadzi do niewłaściwych sankcji, szczególnie, że ustalono, że piłkarz nie miał zamiaru oszukiwać. W związku z tym sprzeciwiamy się tej decyzji, by piłkarz otrzymał karę, która zaszkodzi jego karierze" - napisano w oświadczeniu.
Drużyna z Ameryki Południowej zakwalifikowała się na MŚ po raz pierwszy od 1982 roku. W grupie trafiła na Francję, Australię i Danię.
ZOBACZ WIDEO Żart Nawałki związany z Błaszczykowskim. Wiadomo, kiedy Kuba dotrze do Juraty