Zestaw meczowy (koszulka, spodenki i getry) firmy Nike, w którym reprezentacja Anglii rywalizować będzie na mistrzostwach świata kibice mogą kupić, płacąc za niego 160 funtów. Angielski dziennik "The Telegraph" zwrócił uwagę na fatalne warunki, w jakich żyją osoby, które zajmują się produkcją strojów kadry. Te szyte są w fabryce w Bangladeszu, gdzie zarobki oscylują na poziomie 1,68 funta dziennie, a "godzinówka", to tylko 21 pensów.
Z informacji do jakich dotarli dziennikarze "The Telegraph" wynika, że fabryka działa w strefie kontrolowanej przez rząd. Zarobki nie mogą być wyższe, a osoby pracujące przy produkcji strojów żyją w ubóstwie. Zyski firm odzieżowych są jednak ogromne, a ceny za stroje coraz wyższe.
160 funtów, jakie trzeba zapłacić za kompletny zestaw strojów angielskiej reprezentacji, to największa kwota w historii. Nigdy wcześniej kibice nie płacili tyle, by mieć koszulki narodowej kadry. Jednak podwyżka cen nie idzie w parze ze wzrostem wynagrodzeń w bangladeskiej fabryce. Pracownicy są tam wykorzystywani i swoje obowiązki wykonują w fatalnych warunkach.
To wywołało oburzenie wśród angielskich polityków i kibiców. Aktywiści z organizacji Clean Clothes Campaign przekazali, że pracownicy w Bangladeszu są w gronie tych najsłabiej opłacanych w całej branży. - Istnieje olbrzymi kontrast pomiędzy miejscem, z którego pochodzą koszulki i spektaklem mistrzostw świata, gdzie będą używane - cytuje PAP.
Nike tłumaczy, że swoje działania prowadzi w etyczny i odpowiedzialny sposób oraz że nie narusza międzynarodowych przepisów. Dodajmy, że firma ta jest partnerem PZPN i reprezentacja Polski na mundialu wystąpi w jej strojach.
ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Premier nie zmienił toku przygotowań kadry. "Wspólne zdjęcie to nasza jedyna aktywność"