- Gol na 2:1 to efekt ogromnego gapiostwa naszej defensywy. Nie wolno dawać tak dużej swobody napastnikowi kilka metrów przed bramką. Prowadziliśmy 2:0 i zdecydowanie zbyt łatwo wypuściliśmy ten wynik z rąk. Z drugiej strony nie podkreślałbym aż tak bardzo, że Chile zagrało w rezerwowym składzie. To reprezentacja południowoamerykańska i tam każdy zawodnik jest świetnie wyszkolony technicznie - uważa były reprezentant Polski.
Celem numer jeden dla Adama Nawałki było poszukanie alternatywy dla kontuzjowanego Kamila Glika. Wybór padł na Jana Bednarka i ta decyzja w opinii Grzegorza Laty jest w pełni uzasadniona. - Wiadomo, że jeśli Glik nawet pojedzie na mistrzostwa świata, to w pierwszym meczu i tak nie zagra. Bednarek to idealny kandydat do jego zastąpienia. Miał znakomitą końcówkę sezonu w Anglii i jestem przekonany, że da radę. Rośnie nam pełnowartościowy obrońca, który imponuje zarówno warunkami fizycznymi, jak i umiejętnościami piłkarskimi. On w piątek nie zawiódł - podkreślił.
Niepokoić może forma fizyczna Biało-Czerwonych, którzy w drugiej połowie mocno spuścili z tonu i całkowicie oddali inicjatywę Chilijczykom. Adam Nawałka nie był tym zaskoczony i zapewniał, że na pojedynek z Senegalem jego podopieczni zdążą złapać świeżość. Lato wierzy selekcjonerowi.
- W Arłamowie piłkarze ciężko pracowali i dopiero teraz trener im trochę odpuścił. Będą więc powoli wracać do wysokiej dyspozycji. Do 19 czerwca pozostało jeszcze trochę czasu, a w drugim sparingu z Litwą poprzeczka będzie zawieszona niżej. Uważam, że przygotowania zostały bardzo dobrze zaplanowane i trafimy z formą - dodał.
Co więc będzie celem Polaków na mundialu? - Wyjście z grupy to absolutne minimum. Trzeba jednak dobrze zacząć, bo każdy mecz będzie miał ogromne znaczenie i nie warto się stawiać w trudnej sytuacji. Starcie z Senegalem powie nam już bardzo wiele jeśli chodzi o to, co możemy osiągnąć w Rosji - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Polska - Chile. Największe gwiazdy kadry Adama Nawałki chwalą Jana Bednarka. "Godnie zastąpił Kamila Glika"