Trwają gorące dyskusje na temat przyszłości Roberta Lewandowskiego. Niemcy przekonują, że reprezentant Polski jest już myślami przy transferze do innego klubu.
Wymienia się kilka zespołów: Real Madryt, Paris Saint-Germain, Manchester United czy Juventus Turyn. Nad wszystkim pracuje Pini Zahavi, który od niedawna zajmuje się sprawami polskiego napastnika.
W rozmowie z portalem "polskatimes.pl" Lesław Ćmikiewicz przyznał, że Lewandowski może sporo stracić na tych informacjach transferowych. - Mam wrażenie, że nikt poza nim i jego najbliższym otoczeniem nie wie, o co w tym wszystkim chodzi. Martwi mnie, że Robert mógł dużo stracić w oczach niemieckich kibiców. Balansuje na granicy uwielbienia albo nienawiści - zaznaczył były reprezentant Polski.
Ćmikiewicz zabrał także głos na temat udziału reprezentacji Polski w mistrzostwach. Po spotkaniu z Chile (2:2) jest zaniepokojony postawą zespołu. Do poprawy jest gra defensywna. - Bez Glika jesteśmy słabi w obronie. Widziałem drużynę, która nie dawała sobie rady z agresywnym kryciem już na naszej połowie. Planem minimum na mistrzostwach jest wyjście Polski z grupy, ale bardzo się o to obawiam - skomentował.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Dobre nastroje przed MŚ. Krychowiak: "Mamy teraz więcej doświadczenia"
Dopiero by wyszli na jeleni gdyby go nagle puścili.
Przestańcie pisać te brednie bo już uszami wychodzą...