Wstrząs w hiszpańskim futbolu doprowadził do zmiany selekcjonera tuż przed rozpoczęciem mistrzostw świata w Rosji (14.06-15.07). Julen Lopetegui z powodu podpisania kontraktu z Realem Madryt został zwolniony przez federację, a jego miejsce zajął Fernando Hierro. Stało się to na dwa dni przed pierwszym meczem Hiszpanów na mundialu - w piątek (15 czerwca) ich rywalem będzie Portugalia.
- To dla mnie miłe wyzwanie i bardzo ekscytujące. Koncentruję się na piątkowym starciu z Portugalią i chcę kontynuować świetną pracę mojego poprzednika. Nie możemy przecież zmienić dwóch lat ciężkich przygotowań w dwa dni - powiedział Hierro na konferencji prasowej.
"No se puede tocar en dos días el trabajo de dos años". Primeras palabras de Fernando Hierro como seleccionador de #ESP https://t.co/v4QbSqNGoQ #Rusia2018 pic.twitter.com/146d6kyWV0
— MARCA (@marca) 13 czerwca 2018
- Drużyna jest zmotywowana. Musimy więc skupić się na tym, po co tu przyjechaliśmy, czyli na walce o Puchar Świata. Nie możemy pozwolić na to, żeby ostatnie dni stały się jakąś wymówką. Kluczem będzie dokonanie jak najmniejszej liczby poprawek - dodał 50-letni Hierro, który pełnił ostatnio rolę dyrektora sportowego reprezentacji.
Na koniec selekcjoner Hiszpanów podziękował Lopeteguiemu za bardzo dobre wyniki podczas eliminacji do MŚ 2018 i życzył mu sukcesu w nowej pracy. Na turnieju w Rosji grupowymi rywalami hiszpańskiej reprezentacji będą - oprócz Portugalii - ekipy Iranu i Maroka.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Polska - Litwa. Dawid Kownacki: Musimy twardo stąpać po ziemi. Na MŚ poziom będzie zupełnie inny