Ozdobą piątkowego spotkania mogą być pojedynki kapitanów obu zespołów: Sergio Ramosa i Cristiano Ronaldo, którzy na co dzień występują wspólnie w barwach Realu Madryt.
- Wolę mieć go w swojej drużynie, niż grać przeciwko niemu. Wszyscy wiemy, jak groźny potrafi być. W końcówce sezonu był w rewelacyjnej formie - mówi Ramos, mając na myśli to, że w drugiej części minionego sezonu Ronaldo zdobył dla Realu aż 28 bramek w ledwie 22 występach.
- Portugalia to jednak nie tylko Ronaldo. Jest tam wielu utalentowanych piłkarzy, którzy mogą ci zrobić krzywdę. Mają dużo jakości i są dobrzy w obronie. Szanujemy mistrzów Europy, ale wierzymy w swoje umiejętności - dodaje kapitan La Rojy.
Przypomnijmy, że Hiszpanie zagrają w Soczi pod wodzą Fernando Hierro, który dwa dni przed meczem z Portugalią zastąpił na stanowisku selekcjonera Julena Lopeteguiego. Były już opiekun drużyny narodowej został zwolniony za to, że za plecami władz krajowej federacji negocjował warunki kontraktu z Realem Madryt.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Gmoch przedstawił najlepszą ofensywną jedenastkę. "Ta drużyna umie zrobić zmiany wewnętrzne"