Brytyjski gwiazdor muzyki pop przed meczem Rosja - Arabia Saudyjska zaprezentował kilka swoich największych hitów, między innymi "Let me entertain you" i "Angels".
Najgłośniej jest jednak o jego wykonaniu "Rock DJ". Williams postanowił zmienić słowa piosenki i zamiast "Every night Pimpin' ain't easy" zaśpiewał "Most of them fleece me I did this for free", a następnie pokazał do kamery środkowy palec.
Gest był najprawdopodobniej skierowany do krytyków piosenkarza, którzy zarzucali mu "sprzedanie się" Władimirowi Putinowi i zgodę na udział w święcie polityków, którzy odpowiadają za bombardowania cywilów w Syrii czy nękanie przedstawicieli środowiska LGBT w Czeczenii. Być może Williams swoim zachowaniem chciał pokazać, że wbrew obiegowym opiniom nie wziął wysokiego wynagrodzenia za występ na Łużnikach.
Tak czy inaczej, gest 44-letniego artysty wywołał oburzenie wielu widzów, a organizatorów ceremonii zmusił do składania wyjaśnień. - Nie wiem, co Robbie Williams przez to rozumiał. Jestem pewien, że nie miało to nic wspólnego z Rosją i piosenkarz nie skierował go w naszą stronę. Cóż, to wielka gwiazda i on wie, co robi - przyznał reżyser ceremonii Ilja Awerbuch.
ZOBACZ WIDEO Mirosław Żukowski: Nie można oceniać Rosji przez pryzmat pierwszego meczu
Z kolei telewizja FOX, która ma prawa do pokazywania mundialu na terenie Stanów Zjednoczonych, zdecydowała się przeprosić swoich widzów za Williamsa. "Jako że była to transmisja na żywo, nie wiedzieliśmy co się stanie w czasie występu i przepraszamy" - napisała sieć telewizyjna w oświadczeniu opublikowanym przez "The Hollywood Reporter".
Dodajmy, że brytyjski piosenkarz chciał wykonać na moskiewskim stadionie utwór "Party Like A Russian", w którym śpiewa o hedonistycznych rosyjskich oligarchach. Został jednak poproszone, żeby zrezygnować z tej piosenki.