Portugalczyk zapisał się w dziejach piłki nożnej już w 4. minucie spotkania z Hiszpanami. Cristiano Ronaldo najpierw wywalczył rzut karny, a potem sam go wykorzystał i stał się czwartym piłkarzem z golem w czterech mundialach.
Poprzednio takiego wyczynu dokonali Niemiec Uwe Seeler (1958-1970), legendarny Brazylijczyk Pele (1958-1970) oraz Miroslav Klose. Reprezentant Niemiec polskiego pochodzenia dołączył do tego grona w 2014 roku, a swoje strzelanie rozpoczął w 2002 roku.
Ronaldo w trakcie pierwszej połowy meczu z Hiszpanią dołożył drugiego gola (po błędzie Davida de Gei), a w 88. minucie kapitalnym strzałem z wolnego doprowadził do wyniku 3:3.
Podczas mundialu w Rosji jeszcze jeden zawodnik może przejść do historii. I byłoby to ogromnym zaskoczeniem, bo nigdy nie wymieniano go w pierwszy szeregu snajperów. Chodzi o Australijczyka Tima Cahilla, który od 2006 roku jest mężem opatrznościowym Kangurów i dotąd zapewniał przynajmniej jedną bramkę w turnieju.
ZOBACZ WIDEO Euforia rosyjskich kibiców: W finale oczekujemy Argentyny i Rosji!