Mundial 2018. Marcelo zaskoczył. "Ronaldo i Neymar są najlepsi"

Getty Images / Buda Mendes / Na zdjęciu: Marcelo
Getty Images / Buda Mendes / Na zdjęciu: Marcelo

Brazylijczyk Marcelo ocenił, że dwoma najlepszymi piłkarzami na świecie są Neymar i Cristiano Ronaldo. Obrońca Realu Madryt pominął w swoim wyborze Leo Messiego.

W niedzielę udział w mistrzostwach świata rozpocznie jeden z kandydatów do triumfu w turnieju. Reprezentacja Brazylii zmierzy się ze Szwajcarią i każdy inny wynik niż zwycięstwo Canarinhos, będzie sensacją.

Jednym z najważniejszych zawodników drużyny z Ameryki Południowej jest Marcelo. Przed pierwszym spotkaniem z Helwetami, w którym będzie kapitanem swojego zespołu, obrońca pojawił się na konferencji prasowej.

- Jestem drugim kapitanem Realu Madryt i wierzę, że mogę pomóc reprezentacji swoim doświadczeniem. To dla mnie duży zaszczyt i wyróżnienie. Noszenie tej opaski na mistrzostwach świata jest bezcenne - ocenił.

Marcelo postanowił pochwalić swojego kolegę z szatni Królewskich, który w sobotę zachwycił wszystkich swoim występem w hitowym meczu Portugalia - Hiszpania (3:3).

Brazylijczyk przyznał, że da niego Cristiano Ronaldo to jeden z dwóch najlepszych piłkarzy świata. Jednak jako drugiego nie wymienił Leo Messiego.

- Według mnie Cristiano i Neymar to dwóch najlepszych piłkarzy świata - skomentował krótko obrońca Canarinhos.

Początek meczu Brazylia - Szwajcaria o godz. 20.

ZOBACZ WIDEO: Mundial 2018. Ekspert nie ma wątpliwości. "Brazylia jeszcze długo nie będzie mistrzem świata"

Komentarze (5)
avatar
Angie Johnsson
18.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Prawdę powiedział 
avatar
ula2010
18.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
ula2010
18.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Numerem 1 jest Robert Lewandowski. 
avatar
Solejuk
17.06.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ronaldo - klubowy kolega, Neymar rodak i kolega z reprezentacji.To znaleźli obiektywną osobę do tego pytania. 
Bob Shakalaka
17.06.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Nie dziwota bo Marcelo nigdy intelektem nie grzeszył, a Messi mu zrobił tyle razy jesień średniowiecza że doprawdy żywi doń słuszną urazę.