Mundial 2018. Duże ryzyko Nordina Amrabata. Zagrał ze wstrząśnieniem mózgu

Getty Images / Alex Livesey / Na zdjęciu: Nordin Amrabat w meczu z Iranem
Getty Images / Alex Livesey / Na zdjęciu: Nordin Amrabat w meczu z Iranem

Marokańczycy postawili wszystko na jedną kartę. Zostawili mnóstwo zdrowia w meczu z Portugalią (0:1), a skrzydłowy Nordin Amrabat wystąpił na własną odpowiedzialność po wstrząśnieniu mózgu.

Pomocnik mocno ucierpiał w pierwszym spotkaniu z Iranem (0:1). Zderzył się z Vahidem Amirim i stracił kontakt z rzeczywistością. Lekarze próbowali postawić go na nogi, ale Nordin Amrabat chwiał się na nogach i nie był w stanie kontynuować gry. Został zabrany do szpitala, przebywał w nim przez 24 godziny, przeprowadzono szereg badań, które wykluczyły poważniejsze urazy. Marokańczyk doznał jednak wstrząśnienia mózgu i potrzebował co najmniej tygodnia na rekonwalescencje.

- Nie pamiętałem wypadku, mam duże luki, jeśli chodzi o początek meczu. Po pierwszych minutach obudziłem się w szpitalu i naprawdę zapomniałem wszystko ze spotkania - relacjonował.

Jego występ z Portugalią był teoretycznie wykluczony, przez kilka dni wyłącznie odpoczywał. Amrabat zdecydował, że zdoła wyjść na murawę - Powinienem regenerować się tydzień. Postanowiłem, że skrócę ten okres. Nie obawiałem się o moje bezpieczeństwo, bo czułem się dobrze. Sprawdziłem w wyszukiwarce internetowej, do jakich powikłań może dojść. Pomyślałem, że dam radę - zapewniał.

Skrzydłowy pojawił się na placu z kaskiem ochraniającym głowę, ale po 16 minutach zostawił go poza linią boczną i zaczął hasać prawą stroną. Przez cały mecz niepokoił na lewej stronie Raphaela Guerreiro i zupełnie nie było widać, że lekarze niedawno wykluczali jego udział w spotkaniu.

- Po prostu było mi za gorąco. FIFA nie kazała mi go zakładać, to była moja decyzja. Czułem jednak jakbym miał ciężkie nogi, dopiero po zdjęciu zacząłem grać lepiej - wyjaśniał.

Marokańczycy grali o pozostanie w turnieju i Amrabat był jednym z najlepszych na boisku. Portugalczycy w 4. minucie strzelili jednak bramkę i w wielkich męczarniach obronili zwycięstwo. Lwy Atlasu mogą rozpocząć pakowanie walizek, jadą do domu po spotkaniu z Hiszpanią (25 czerwca).

- Nordin jest wojownikiem. Chciał grać za wszelką cenę - podkreślił trener Herve Renard.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Polska - Senegal. Taktyczne błędy kadrowiczów. "To nie jest zawodnik do rozgrywania"

Komentarze (1)
avatar
jerrypl
21.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I to jak zagrał! Szacunek.