Mundial 2018. "Z Kolumbią nie cofnę się o pół metra". Szczęsny o straconej bramce z Senegalem
Wojciech Szczęsny nie uważa, że podjął złą decyzję, wybiegając na 35. metr boiska przy bramce zdobytej przez Senegal. Bramkarz Juve zapowiedział, że gdyby do podobnej sytuacji doszło w spotkaniu z Kolumbią, to nie zawaha się, by postąpić tak samo.- Grzegorz Krychowiak, zagrywając mi piłkę do tyłu, był przekonany, że między nim a mną nie ma nikogo. Wtedy zawodnik Senegalu (M'Baye Niang - przyp. red.) był poza boiskiem. "Dam ci lżej, bo po co mam ci dać nie wygodną" - mówił mi "Krycha" po meczu. - No i... - zdradził bramkarz reprezentacji Polski.
Szczęsny nie uważa jednak, że błędem z jego strony było wybiegnięcie z bramki na 35. metr i próba ratowania zespołu przed stratą gola. - To nie było może konieczne, bo straciliśmy bramkę, nie doszedłem do piłki. Mogę teraz gdybać, że jakbym został w polu karnym, to miałbym sytuację "sam na sam". Nie zrobiłem kariery grą na alibi. Powiem tak, jak jest taka sytuacja w meczu z Kolumbią i wiem, że jestem jedynym, który może zareagować, to nie cofnę się o pół metra - zapowiedział.
Przypomnijmy, że w 60. minucie potyczki z Senegalem Krychowiak zdecydował się zagrać długą piłkę do Szczęsnego. W tym jednak momencie sędzia boczny pozwolił wejść na murawę Niangowi, który przebywał poza boiskiem. Senegalczyk sprintem pobiegł za piłką, wyprzedzając zdezorientowanego Jana Bednarka oraz nadbiegającego Szczęsnego i zdobył gola na 2:0.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Kłos: Jeśli nasza reprezentacja gra swoje, jest naprawdę silna
-
Mxt Zgłoś komentarz
podania mówiły same za siebie, to właśnie spowodowało przegrana, nie wiem kto ich przygotowywał fizycznie, Błaszczykowski na skrzydle powinien już grać tylko jako zmiennik, tak samo środkowa pomoc wiele popsuła do tego brak zagrania i taktyki. Lewandowski nie mial jak grać. Poza tym senegalczyk i tak strzelilby gola bo przejąłby piłkę więc Szczęsny ma racje -
Ryszard Kosek Zgłoś komentarz
bramce był Fabiański... Ale niektórzy trenerzy z uporem maniaka stawia na Szczęsnego, kosztem drużyny.. Sięgając wstecz.. Piechniczek nie wystawiał Szarmacha..pomimo, że w półfinale nie grał Boniek... dopiero o 3 miejsce z Francją... Szarmach zdobył gola...Engel też bywał ,,obrażony’’ na niektórych piłkarzy no i Janas- kosztem drużyny.. TYLKO FABIAŃSKI! -
marbet70 Zgłoś komentarz
W momencie podania Senegalczyk był już na boisku, a nie jak mówi Wojtek poza boiskiem. -
grolo Zgłoś komentarz
"po co mam ci dać nie wygodną" - po co red. Bobakowskiemu ortografia ;) -
Mariusz Czapiewski Zgłoś komentarz
podejrzewam ,ze z Kolumbia trzeba postawić na Fabiana,żeby takich baboli nie było. -
Lena Opoldońska Zgłoś komentarz
przeciwnikiem, to siedzisz w bramce. A jak już wylazłeś na piwko, to powinieneś SFAULOWAĆ Senegalczyka, dostałbyś czerwoną, ale PL miałaby szansę na remis. Ale postąpiłeś EGOISTYCZNIE, żeby grać w następnych meczach. Ale mamy "zawodników". -
StGforever To moja drużyna Zgłoś komentarz
Szczęsny nie wypyszczaj się, tylko zmiataj NA ŁAWĘ !!! Twój czas z nr1 się skończył -
InnyKrytyk Zgłoś komentarz
wiekszy spokoj druzynie niz Szczesny. Bylem przekonany, ze z Senegalem zagra Fabian, zagral Szczesny, ktory popelnil babola i nawet nie jest w stanie tego przyznac - co zlego to nie ja - jasne, Krycha i Bednarek tez dali ciala ale wszem i wobec wiadomo, ze jezeli bramkarz decyduje sie na wyjscie z bramki to musi byc PEWIEN, ze zdazy przed przeciwnikiem - w innym przypadku Panie Wojtku niestety JEST TO BLAD BRAMKARZA -
matek2204 Zgłoś komentarz
-
W8inG4DeatH Zgłoś komentarz
Juventusie. Długo tam nie pobroni. Jeden z najlepszych trenerów na świecie Wenger szybko rozszyfrował tego pajaca. Włosi mniej kumaci, ale też się połapią. -
obIONE Zgłoś komentarz
ten dupek ma zero pokory. Zawalił nam już drugi turniej i nic go to nie nauczyło. Co kieruje Nawałką, że ciągle na niego stawia? -
Bogdan Król Zgłoś komentarz
Palancie zawaliłeś już drugą imprezę na euro czerwona kartka i karny teraz kartofel,won z kadry. -
Gianfranco Zola Zgłoś komentarz
Doskonała wypowiedź, Wojtku! to tylko znak dla Nawałki żeby w następnym meczu bronił Fabiański, a na ławce siedział Białkowski.