Mundial 2018. Mateusz Borek: Po takim zwycięstwie z Senegalem byłaby euforia zamiast brutalnego narzekania

Getty Images / Francois Nel / Staff / Na zdjęciu: Takashi Usami (na dole) oraz Rafał Kurzawa
Getty Images / Francois Nel / Staff / Na zdjęciu: Takashi Usami (na dole) oraz Rafał Kurzawa

Styl zwycięstwa reprezentacji Polski z Japonią (1:0) wzbudził sporą krytykę. Mateusz Borek uważa, że nie ma ona uzasadnienia, a wygrana w podobnych okolicznościach z Senegalem zostałaby odebrana zupełnie inaczej.

Komentator Polsatu podkreśla, że na Biało-Czerwonych nie powinno się narzekać, a trzy punkty na mundialu - choć nie dają już awansu - zawsze trzeba szanować.

Zespół Adama Nawałki triumfował na stadionie w Wołgogradzie 1:0 po bramce Jana Bednarka w 59. minucie. Największe kontrowersje wzbudziła sama końcówka, gdy Azjaci wiedzieli już, że nawet porażka nie odbierze im awansu i nie próbowali odrobić straty.

Polacy zebrali krytykę przede wszystkim za to, że nie przeszkadzali przeciwnikom i nie zrobili nic, by przerwać ten kabaret.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Jacek Gmoch nie ma wątpliwości. "Nie można akceptować takiego zachowania jak w końcówce meczu"

Komentarze (7)
avatar
Bodek508
29.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A kto jako jedyny pokonał na Mundialu Japonię? Polska Polska Polska. A teraz jeśli ktoś pokona Japonię to dzięki komu? Polska Polska Polska.
I na osłodę piosenka:
" Ta ostatnia niedziela
Przysz
Czytaj całość
avatar
Tom Poziemski
29.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To oczywiste, ale w kontekście tego co się wcześniej wydarzyło jest odbierana tak jak jest... 
avatar
GMK36
29.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda tego pierwszego meczu
Ale no cóż ...tu była kluczowa baza w Soczi
Moim zdaniem
Najlepsza byłaby baza w Kazaniu którą nam proponowali
Ale zachciało sie PZPN wszasy pod palmami
To tak wy
Czytaj całość
avatar
Mimi Jojo
29.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
idealnie słowa Kazika: Czytaj całość
Adam Poniatowski
29.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
prowincjonalny b[u]rek, który 9 lat studiował. Matematykę na Oxfordzie? Nie, kierunek dla inteligentnych inaczej, wśród inteligentnych inaczej? Tak mówi "ulica"...