Mundial 2018. Duże apetyty Anglików. "Jeśli nie dojdziemy co najmniej do półfinału, to będzie szok"

Anglia zdecydowanym faworytem meczu z Kolumbią. Tak przynajmniej uważa Paul Merson, który liczy, że jego rodacy dotrą co najmniej do półfinału mistrzostw świata.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Anglicy cieszą się z bramki zdobytej przez Harry'ego Kane'a Getty Images / Dan Mullan / Na zdjęciu: Anglicy cieszą się z bramki zdobytej przez Harry'ego Kane'a
- Śledziłem ostatnio Kolumbijczyków i nie ma się czego bać. To niebezpieczny rywal, ale jesteśmy wystarczająco dobrzy, by sobie z nim poradzić. Oglądając nasz mecz z Belgią, prosiłem, byśmy nie strzelili gola - przyznał były reprezentant Anglii.

To nietypowe wyznanie wiąże się z faktem, że wygrywając grupę G, Synowie Albionu mogliby wpaść w ćwierćfinale na zwycięzcę pary Brazylia - Meksyk. Tymczasem w obecnej sytuacji (po porażce 0:1 w ostatnim grupowym pojedynku), jeśli ograją w 1/8 finału Kolumbię, później zmierzą się ze Szwecją lub Szwajcarią.

- Jeżeli nie dojdziemy do półfinału przy tej drabince, będę zszokowany. To nie jest tak, że nie mam szacunku do Szwedów i Szwajcarów, ale gdy nie potrafisz pokonać takich drużyn, nie możesz myśleć o sukcesach na mundialu - zaznaczył Paul Merson.

Mecz 1/8 finału Kolumbia - Anglia odbędzie się we wtorek o godz. 20.00.

ZOBACZ WIDEO Rosja nie ustrzegła się błędów przy organizacji. "Kibice nie mieli szans, żeby znaleźć nocleg"
Która drużyna awansuje do ćwierćfinału mundialu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×