Mundial 2018. Szalona radość w angielskiej telewizji (wideo)

Getty Images / Matthias Hangst / Na zdjęciu: Harry Kane (Anglia)
Getty Images / Matthias Hangst / Na zdjęciu: Harry Kane (Anglia)

Wygrywając z Kolumbią, Anglicy przełamali klątwę i awansowali do ćwierćfinału mistrzostw świata po raz pierwszy od 12 lat. Dziennikarze telewizyjni przyjęli ten wynik z euforią.

Nagranie radości swojej i kolegów zamieścił na Twitterze Gary Neville. Pokazuje ono moment, w którym Eric Dier trafia do siatki w decydującym rzucie karnym i zapewnia swojej drużynie zwycięstwo w konkursie 4:3 (po 120 minutach było 1:1, a bramki zdobyli Harry Kane oraz Yerry Mina).

Radość w Anglii nie powinna dziwić. Wcześniej bowiem ostatni mecz fazy pucharowej na mundialu Synowie Albionu wygrali w 2006 roku (pokonali w 1/8 finału Ekwador, zaś później odpadli w ćwierćfinale z Portugalią).

Na kolejnych turniejach szło im znacznie gorzej. W 2010 roku pojechali do domu tuż po wyjściu z grupy (przegrali z Niemcami), zaś cztery lata później w Brazylii doznali niewyobrażalnej klęski, zdobywając jeden punkt w trzech spotkaniach i zajmując ostatnie miejsce w grupie za Kostaryką, Urugwajem i Włochami.
Teraz w ćwierćfinale zespół Garetha Southgate'a zmierzy się ze Szwecją i będzie faworytem.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Mocne słowa Zbigniewa Bońka do dziennikarzy. "Zaszczuliście go"

Komentarze (0)