W pojedynku o ćwierćfinał z Danią Chorwaci mieli pić napoje od innej firmy niż tej, która jest sponsorem mistrzostw.
Z kolei na koszulkach Szwedów podczas starcia ze Szwajcarią miało pojawić się logo sponsora, który nie został zaakceptowany przez FIFA.
Dziennikarze "Bilda" nie mają wątpliwości, że tak wysoka grzywna jest mocno kontrowersyjna. "Chyba tylko w FIFA potrafią zrozumieć tą decyzję" - możemy przeczytać na stronie internetowej niemieckiego tabloidu.
Za o wiele poważniejsze przewinienia światowa federacja piłkarska karała znacznie mniej surowo. Dla przykładu Szwajcarzy musieli zapłacić tylko 8,5 tysiąca euro za manifest polityczny (gest orła) jaki w meczu przeciwko Serbom pokazali Xherdan Shaqiri i Granit Xhaka. Z kolei szkoleniowiec serbskiej kadry za obrażanie sędziego po jednym ze spotkań swojej drużyny otrzymał karę w wysokości 4 tysięcy euro.
Wysoka grzywna dla Chorwacji i Szwecji nie jest jednak najwyższą na tegorocznym mundialu. Jeszcze więcej musiała zapłacić argentyńska federacja. Po tym jak kibice Albicelestes podczas meczu z... Chorwacją rzucali na murawę różnymi przedmiotami i wznosili obraźliwe okrzyki, FIFA nałożyła karę w wysokości 90 tysięcy euro.
W 1/8 finału MŚ Chorwacja po rzutach karnych wygrała z Danią. Z kolei Szwedzi potrzebowali tylko 90 minut, by wygrać 1:0 ze Szwajcarią. W ćwierćfinale Chorwacja zmierzy się z Rosją, a Szwecję czeka starcie z Anglią.
ZOBACZ WIDEO Piotr Świerczewski: Zakończenie współpracy z Adamem Nawałką to błąd