[tag=10015]
Stanisław Czerczesow[/tag], selekcjoner reprezentacji Rosji, odebrał już telefon z gratulacjami od Putina zaraz po ostatnim meczu z Chorwatami, który zakończył się zwycięstwem tych drugich po rzutach karnych. - Nasz premier Dmitrij Miedwiediew był w szatni, a Władimir Putin zadzwonił do mnie w ciągu dnia i teraz po meczu, gratulując nam bardzo dobrej gry. Powiedział, że to, co pokazaliśmy na boisku było wspaniałe. Powiedziałem mu, że jesteśmy rozczarowani, ale dodał, że powinniśmy mieć otwarte oczy i robić kolejne kroki - powiedział Czerczesow.
Rosjanie przed mundialem uznawani byli za jedną z najsłabszych drużyn w całej stawce. Towarzyskie mecze zapowiadały wielką klęskę, która miała nastąpić podczas trwania turnieju. Tymczasem Rosja dość niespodziewanie wygrała z Egiptem i Arabią Saudyjską, strzelając w tych dwóch spotkaniach aż osiem bramek. W 1/8 odprawiła po rzutach karnych faworyzowanych Hiszpanów, a na drodze do półfinału stanęła Chorwacja.
Mimo porażki piłkarze z Rosji są mocno komplementowani. "Bohaterowie naszych serc" - napisała gazeta "Sport Ekspres". "Drużyna Stanisława Czerczesowa przegrała w ćwierćfinale mistrzostw świata, a jeszcze miesiąc temu nie mogliśmy sobie tego wyobrazić. Dziękujemy!" - czytamy w tekście, a następnie autor relacji dodaje: "Dla nas i tak jesteście mistrzami świata" (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Odwiedziliśmy muzeum mistrzostw świata w Moskwie
Gratuluję!!!!