Reprezentanci Rosji spotkali się w niedzielę z fanami w największej strefie kibica w kraju, by podziękować im za wsparcie podczas mistrzostw świata. Dzień wcześniej gospodarze odpadli z turnieju po porażce w ćwierćfinałowym pojedynku z Chorwacją w rzutach karnych (k. 3:4, 2:2).
Wśród obecnych był Fiodor Smołow, który nie trafił pierwszej "jedenastki" w sobotniej serii. - Po ostatnim meczu spadła na mnie krytyka, ale na waszym miejscu zachowałbym się tak samo. Nie uciekam od odpowiedzialności za niestrzelony rzut karny - zaznaczył zawodnik FK Krasnodar.
Samotność przegranego :( Fiodor Smołow po meczu z Chorwacją. Zdjęcie, które mówi wszystko. Nie tylko o tym meczu pic.twitter.com/MrSDSCFZ6t
— Joanna Wyrostek (@JoannaWyrostek) July 8, 2018
- Chcę podziękować wszystkim mieszkańcom naszego kraju, a także członkom zespołu za ten czas. Cieszę się, że byłem częścią tej drużyny. Jestem dumny z Rosji! Takiej duszy, jak nasz naród, nie ma nikt inny na świecie - dodał 28-latek.
Na koniec napastnik Sbornej dwoma zdaniami podsumował swój cały pobyt na tegorocznym mundialu. - Jestem naprawdę szczęśliwy i nigdy nie zapomnę tych 50 dni, które spędziliśmy razem. To był bardzo fajny czas - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Rosja największym wygranym mundialu. "Czerczesow zrobił to czego zabrakło Nawałce"