Mundial 2018. Zaskakujący Hazard. Zdradził powód, dla którego może nie obejrzeć finału
Z jednej strony Eden Hazard cieszył się z brązu dla Belgii na MŚ, a z drugiej żałował, że jego zespół nie zagra w finale. Co więcej, 27-letni pomocnik być może nie obejrzy decydującego spotkania mundialu. Wszystko zależy od jego dzieci.
27-latek, mimo brązu na szyi, nie zapomniał jeszcze o półfinałowej porażce. Jego zdaniem drużynę "Czerwonych Diabłów" stać było na zagranie w niedzielnym finale, w którym zmierzą się Francja i Chorwacja (17:00).
- Miejsce na podium jest dla nas pocieszeniem, ale i tak wolelibyśmy zagrać w finale - powiedział Eden Hazard w rozmowie z reporterem "beIN Sports" i dodał: - Mogliśmy nawet wygrać te mistrzostwa. Mimo to możemy być dumni z tego, co osiągnęliśmy. Za nami piękny mundial.
W sobotę Hazard zdobył bramkę na 2:0 w spotkaniu z Anglią i przypieczętował 3. miejsce Belgów w rosyjskich MŚ. Wcześniej podopieczni Roberto Martineza przegrali 0:1 półfinał z Francją. Szkoleniowiec belgijskiej drużyny zdradził, co pomogło jego piłkarzom podnieść się po niepowodzeniu z Trójkolorowymi.
- Na dwa dni straciłem profesjonalistów. Zaprosiliśmy rodziny, przez dwa dni pozwoliłem piłkarzom być zwykłymi ludźmi. Rodziny zostały w Moskwie, my przylecieliśmy do Petersburga i zobaczyłem, że mam drużynę - powiedział 45-letni selekcjoner.
Wspomniany wcześniej Hazard (3 gole i 2 asysty w Rosji) najprawdopodobniej już niedługo trafi do Realu Madryt. Światowe media poinformowały, że Florentino Perez jest gotowy zapłacić Chelsea za pomocnika aż 150 milionów funtów. Renomowany portal transfermakt.de wycenia go na 110 milionów euro.