ktoś go zechce i jeszcze zapłaci za staroć......

WIELKICH klubów zależało to bez względu na cenę chcieliby mieć go u siebie . Inną kwestią jest też to że Lewy nie ma już 19 lat i nie jest tzw. zawodnikiem przyszłościowym , na jakich dziś stawia się najbardziej . Oby z całego tego zamieszania nie wyszło to że Bayern mu podziękuje , Wielkie kluby nie będą nim zainteresowane i by nie skończyło się na grze w Termalice .. Może być też tak że Robert myśli już o zakończeniu kariery . Ma tyle kasy na koncie że mogą z żoną leżeć i podpatrywać drony , bez wysiłku , mediów i całego tego zgiełku .

treningach, na boisku z kolegami z reprezentacji. Tworzyć klimat z nimi. Żeby nie było tak, że po kwadransie pierwszego meczu będzie 0-1 i nerwówka... Po co było przedłużać kontrakt do 2021 roku i się nim chwalić w mediach społecznościowych?? W końcu podpisanie kontraktu do czegoś zobowiązuje. To nie jest kawałek papieru, który traci ważność gdy piłkarzykowi już nie chce się grać. Za to co on teraz wyprawia to powinny być klubowe kary nakładane na takich jak Rupert Lee van Doosky. Niemcy mają go teraz w garści jak wróbelka i mogą z nim zrobić co im się spodoba. Oni specjalnie nigdzie go nie puszczają bo wiedzą, że to osłabi koncentrację Drewniakowskiego na mundialu i ogólnie nastrój w całej reprezentacji. Akurat mecz Niemców z Polską na mundialu jest mało prawdopodobny ale ale... nie wiadomo. Brawo władze Bayernu Monachium. Goście pokazali jak należy postępować z krnąbrnymi zawodnikami. Ja na ich miejscu to bym Rupertowi jeszcze nałożył karę finansową i wygonił do rezerw za działania "na szkodę firmy". Kto to widział, żeby pracownik szedł do prezesa firmy i mówił mu że on już dla tej firmy nie chce pracować...Za to co Rupert teraz wyprawia to powinna być roczna dyskwalifikacja + odszkodowanie dla pracodawcy. Już mnie wnerwia ten Lee van. Wcale nie jest niezastąpiony. Bez niego o wiele lepiej gra się w kadrze takim gościom jak Zieliński czy Milik, więc Rupert (jak dla mnie) może oglądać mundial w telewizji.