- Moją nominalną pozycją jest prawa obrona, ale się na nią nie zamykam. W ostatnich meczach reprezentacji zagrałem na 3 pozycjach - na prawej obronie, na lewej obronie, na prawym wahadle. Myślę, że moja neutralność jest moim atutem. Tam, gdzie trener podejmie decyzję, żeby mnie wystawić, dam z siebie wszystko, żeby drużyna korzystała z tego. Nie mam żadnych preferencji. Nie musi to być prawa obrona, jestem otwarty. Ja chcę grać i dać drużynie jak najwięcej - przyznał Bartosz Bereszyński na konferencji reprezentacji Polski. - Nie mam problemów zdrowotnych. Ten sezon był dla mnie wyczerpujący. Pierwszy poza granicami Polski w silnej lidze. Było to w pewnym stopniu wyzwanie, ale czuję się bardzo dobrze pod względem fizycznym i psychicznym. Czas w Juracie i odpoczynek w domu był potrzebny, aby popracować nad elementami, nad którymi nie można popracować w sezonie - zaznaczył zawodnik Sampdorii.