- Wiadomo, że temu chłopakowi trzeba dodać pewności siebie, trzeba go troszkę sztucznie pompować. Pamiętam mecze z młodzieżowego euro z zeszłego roku. To nie był dobry turniej dla reprezentacji Dorny i to nie był dobry turniej dla Jana Bednarka. Myślałem wtedy, że jego droga do pierwszej reprezentacji będzie zdecydowanie dłuższa - mówi Dariusz Tuzimek. - Wydaje mi się, że obecnie ma wszystko co mieć powinien. Ma warunki fizyczne, ma trochę doświadczenia, strzelił nawet gola Chelsea. To daje mentalnego kopa. Bednarek to nie musi być tragedia dla naszej kadry.