W końcówce pierwszej połowy meczu towarzyskiego z reprezentacją Armenii Marco Reus upadł na murawie po starciu z jednym z rywali i nie był w stanie kontynuować gry. Na placu gry natychmiast pojawili się medycy, którzy pomogli 25-latkowi udać się do szatni.
- Marco został zabrany do szpitala, gdzie przechodzi badania rezonansem magnetycznym. Musimy poczekać na ich wyniki, ale wygląda to źle. W takich chwilach przez głowę przechodzi wiele różnych myśli... - powiedział przygnębiony Joachim Loew. - W trakcie przerwy mogliśmy zobaczyć, że kostka Reusa mocno spuchła. Wszyscy mamy nadzieję, że nie doszło do zerwania więzadeł - stwierdził selekcjoner, dodając: - Możemy powołać rezerwowego zawodnika na 24 godziny przed pierwszym meczem.
[ad=rectangle]
Jak informuje Bild, decyzja w sprawie udziału Reusa w mistrzostwach świata ma zapaść już w sobotę. Jeśli potwierdzą się najgorsze obawy, piłkarz Borussii Dortmund nie poleci wraz z zespołem do Brazylii.
Niemcy stracili Reusa, ale efektownie pokonali Ormian, zdobywając aż sześć goli. Świetnie wypadli ci, którzy wcześniej nie błyszczeli i byli krytykowani: Mesut Oezil i Mario Goetze, a popisową partię rozegrał Lukas Podolski. - Obóz treningowy był dla piłkarzy bardzo intensywny i dopiero w tym spotkaniu mogliśmy dostrzec świeżość w ich poczynaniach. Przed przerwą mieliśmy kłopoty z wykorzystaniem sytuacji strzeleckich, gdyż rywal był ustawiony bardzo głęboko. Po zmianie stron wyglądało to już lepiej - ocenił Loew.