Gwiazda mundialu w Brazylii: Mario Balotelli

"Super Mario" jest daleki od najwyższej formy, ale wciąż wzbudza duże zainteresowanie mediów i fanów. Czy włoski napastnik, który błyszczał podczas Euro 2012, zostanie bohaterem mundialu?

Mario Balotelli przyszedł na świat w Palermo, a jego rodzice byli imigrantami z Ghany. Dorastał na Półwyspie Apenińskim u rodziny zastępczej, ale obywatelstwo Italii otrzymał dopiero w wieku 18 lat. - Czuję się Włochem i będę grał tylko dla tego kraju - zadeklarował napastnik, który stawiał wtedy pierwsze kroki w Interze Mediolan.
[ad=rectangle]
W 2010 roku utalentowany zawodnik sięgnął wraz z Nerazzurrimi po potrójną koronę, triumfując w Serie A, Pucharze Włoch i Lidze Mistrzów. Balotelli ukończył sezon z dorobkiem 11 goli, co sprawiło, że zainteresował się nim możny Manchester City. Anglicy wydali na charyzmatycznego piłkarza aż 29,5 mln euro, by po dwóch i pół roku sprzedać go za 20 mln euro do AC Milan. Na Wyspach "Super Mario" wywołał kilka skandali, ale na boisku nie błyszczał. Dorobek 30 goli w 80 meczach nikogo w klubie z Etihad Stadium nie zadowolił.

W Milanie statystyki Balotellego robią większe wrażenie - 30 trafień w zaledwie 54 występach. Nie zmienia to jednak faktu, że 24-latka nie sposób uznać obecnie za czołowego napastnika świata. "Balo" piłkę do siatki kieruje najczęściej w pojedynkach ze słabszymi przeciwnikami, a gdy Rossoneri rywalizują z potentatami, nie potrafi poderwać kolegów do walki i poprowadzić drużyny do zwycięstwa.

Mario Balotelli podczas Euro 2012 pokazał, że ma ogromny potencjał
Mario Balotelli podczas Euro 2012 pokazał, że ma ogromny potencjał

Balotelli zadebiutował w Squadra Azzurra w sierpniu 2010 roku, a nieco ponad rok później zdobył pierwszego gola - na Stadionie Miejskim we Wrocławiu pokonał Wojciecha Szczęsnego. Chwile chwały przeżywał w półfinale Euro 2012, kiedy dwukrotnie zmusił do kapitulacji Manuela Neuera i w efekcie wprowadził Włochów do wielkiego finału. Zdjęcia napastnika cieszącego się z jednego z goli obiegły cały świat i na długo pozostały w pamięci kibiców.

"Super Mario" znany jest nie tylko z nieprzeciętnych umiejętności piłkarskich. Kibice kojarzą go z nietypowych zachowań, które czasem śmieszą, a czasem przerażają. Zdarzyło mu się zaatakować trenera Roberto Manciniego, grozić sędziemu pozbawieniem życia, a także mieć spore problemy z założeniem koszulki podczas treningu. "Why always me?" - zwykł pytać zawodnik, kiedy dziennikarze kolejny raz koncentrowali się na opisywaniu przypadków z jego życia, także osobistego.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (0)