Gwiazda mundialu w Brazylii: Lionel Messi
Odkąd selekcjonerem reprezentacji Argentyny jest Alejandro Sabella, Lionel Messi zdobył 21 goli w 25 meczach - w takiej formie w drużynie narodowej nie był jeszcze nigdy. Czy to będzie jego turniej?
Historia już wydała wyrok. Jeśli wierzyć znakom na niebie i ziemi oraz numerologii, mistrzem świata 2014 zostanie reprezentacja Argentyny, a poprowadzi ją do tego właśnie Lionel Messi. Wszystko przez analogie między "MESSIaszem" a "Boskim" Diego Maradoną.
Ich życiorysy mają ze sobą wspólnego o wiele więcej, niż się wydaje na pierwszy rzut oka. Łączy ich więcej niż pierwsza litera w nazwisku, narodowość i "10" na plecach. Najlepszym sezonem Maradony był 1985/1986, który zwieńczył zdobyciem mistrzostwa świata - miał wówczas 26 lat. Messi najlepiej grał w sezonie 2011/2012 jako 25-latek, a dziś jest o rok starszy od Maradony, kiedy wznosił w górę Puchar Świata.W seniorskiej kadrze Maradona zadebiutował jako 17-latek przeciwko Węgrom. 28 lat później pierwszy występ w kadrze A zaliczył Messi - przeciwko komu? Węgrom. Wcześniej niż Maradona zadebiutował na mundialu, bo Jose Pekerman zabrał go na MŚ do Niemiec w 2006 roku, ale podczas turnieju skorzystał z jego usług tylko w trzech z pięciu meczów - łącznie przez 98 minut. - Był zbyt młody, zbyt nieograny, niegotowy - tak selekcjoner tłumaczył pomijanie Messiego - identycznie jak Cesar Luis Menotti argumentował pominięcie Maradony na mundial w 1978 roku.
Gol Messiego będący kopią słynnej bramki Maradony z Anglią:Odkąd selekcjonerem reprezentacji Argentyny jest Alejandro Sabella, Messi zdobył 21 bramek w 25 występach. 60-letni szkoleniowiec zmodyfikował swoją taktykę zgodnie z sugestiami Messiego (z 5-3-2 na 4-3-3 lub 4-2-4), a w sierpniu 2011 roku mianował go kapitanem drużyny narodowej, zabierając opaskę Javierowi Mascherano. Trzy dekady temu przed Mexico86 w ten sam sposób postąpił Carlos Bilardo, który uwypuklił rolę Maradony w drużynie narodowej, przekazując mu opaskę kapitańską, którą wcześniej dzierżył Daniel Passarella i zmieniając taktykę zespołu. Końcowy efekt wszyscy znamy.
Czy Brazylia 2014 będzie dla Messiego tym, czym dla Maradony był Meksyk 1986? Ewentualny triumf Argentyny będzie kolejnym punktem wspólnym w życiorysach tych wybitnych piłkarzy.