Klęska obrońców tytułu w Brazylii! - relacja z meczu Hiszpania - Chile

Hiszpanie jadą do domu! Mistrzowie świata z 2010 roku po porażce z Holandią nie sprostali Chile. To oznacza, że zespoły van Gaala oraz Sampaoliego są już pewne udziału w 1/8 finału mundialu.

Vicente del Bosque w porównaniu do przegranego z kretesem pojedynku z Holandią dokonał dwóch zmian w podstawowym składzie. Wśród rezerwowych usiedli Gerard Pique oraz Xavi, a od pierwszego gwizdka wystąpili Javi Martinez i Pedro Rodriguez.

Kilkadziesiąt sekund po rozpoczęciu rywalizacji na Maracanie na prowadzenie mógł wyjść zespół Jorge Sampaoliego, ale Xabi Alonso w ostatniej chwili wygarnął piłkę spod nóg Eduardo Vargasa. Hiszpanie szybko opanowali sytuację i przeszli do ataków. Grali z dużym zaangażowaniem, wymieniając mnóstwo podań. Potrafili zepchnąć Chilijczyków do głębokiej defensywy, a po kwadransie gry stanęli przed wyborną okazją - w podbramkowym zamieszaniu piłka dotarła do Alonso, który w sytuacji sam na sam trafił jednak wprost w Claudio Bravo.
[ad=rectangle]
Po okresie przewagi La Furia Roja Chilijczycy wyprowadzili błyskawiczną akcję i zaskoczyli defensywę mistrza Europy! Arturo Vidal wespół z Alexisem Sanchezem uruchomili Charlesa Aranguiza, który przytomnie odegrał do Vargasa, a ten zwiódł Ikera Casillasa i posłał piłkę do pustej bramki.

Gol Eduardo Vargasa na 1:0:

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Podopieczni del Bosque ruszyli do przodu, licząc na szybką odpowiedź. Stwarzanie klarownych sytuacji przychodziło im jednak z trudem, a szybcy i zwinni Chilijczycy co pewien czas przeprowadzali kontry, błyskawicznie przenosząc ciężar gry na drugą połowę. Podczas gdy bezradni Hiszpanie bili głową w mur, drużyna z Ameryki Południowej była zabójczo skuteczna. Jeszcze przed przerwą nie popisał się Casillas "wypluwając" przed siebie piłkę po strzale Sancheza z wolnego w taki sposób, że trafiła ona wprost pod nogi Aranguiza, a pomocnik Internacionalu Porto Alegre bez wahania strzałem z 12 metrów posłał ją do siatki!

Po przerwie del Bosque delegował na murawę ofensywnie usposobionego Koke, a triumfator mundialu 2010 znów przeszedł do ataku pozycyjnego. Chile ponownie musiało bronić się niemal całym zespołem i ponownie przetrzymało natarcie przeciwnika. W 49. minucie bramkę kontaktową mógł strzelić Diego Costa, lecz zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału. Wymarzoną okazję miał kilka chwil później Sergio Busquets, jednak uderzając niemal na pustą bramkę, przymierzył obok słupka!

Gdy można było spodziewać się szturmu na bramkę Claudio Bravo, Hiszpanie spuścili z tonu i pozwolili na rozwinięcie skrzydeł rywalom. Bezkarny na połowie przeciwnika czuł się Alexis Sanchez, który z łatwością ogrywał obrońców na czele z Martinezem. Po błyskotliwych akcjach gwiazdora FC Barcelony szanse do podwyższenia na 3:0 mieli Mauricio Isla, Felipe Gutierrez i Vidal, jednak zabrakło im zimnej krwi. W końcówce nieco ożywienia do poczynań Hiszpanów wniósł Santi Cazorla, lecz ani on, ani Andres Iniesta, ani też Sergio Ramos pomimo podjętych prób nie zdołali zmusić do kapitulacji bezbłędnego Bravo.

Gol Charlesa Aranguiza na 2:0:

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Po dwóch kolejkach rywalizacji w grupie B jest już jasne, że Holendrzy i Chilijczycy wywalczą awans do najlepszej "16". Obie drużyny 23 czerwca w bezpośrednim starciu powalczą o pierwsze miejsce w grupie (Pomarańczowym wystarczy remis), natomiast Hiszpanie oraz Australijczycy zagrają tego samego dnia już tylko o honor.

Bez względu na wynik potyczki z Socceroos drużyna del Bosque na mundialu w Brazylii poniosła spektakularną klęskę, która pokazuje, że Hiszpanii potrzebna jest zmiana pokoleniowa. Mistrzowie Europy z 2008 i 2012 roku oraz mistrzowie świata z 2010 roku muszą zostać zastąpieni przez uzdolnionych piłkarzy młodszego pokolenia, których w Primera Division nie brakuje.

Hiszpania - Chile 0:2 (0:2)
0:1 - Eduardo Vargas 20'
0:2 - Charles Aranguiz 43'

Składy:
Hiszpania:

Iker Casillas - Cesar Azpilicueta, Javi Martinez, Sergio Ramos, Jordi Alba - Xabi Alonso (46' Koke), Sergio Busquets - Pedro Rodriguez (76' Santi Cazorla), David Silva, Andres Iniesta - Diego Costa (64' Fernando Torres).

Chile: Claudio Bravo - Gary Medel, Francisco Silva, Gonzalo Jara - Mauricio Isla, Charles Aranguiz (64' Felipe Gutierrez), Arturo Vidal (88' Carlos Carmona), Marcelo Diaz, Eugenio Mena - Alexis Sanchez, Eduardo Vargas (85' Jorge Valdivia).

Żółte kartki: Xabi Alonso (Hiszpania) oraz Arturo Vidal, Eugenio Mena (Chile).

Sędzia: Mark Geiger (USA).
[event_poll=24688]

Komentarze (173)
avatar
Zbyszo
19.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo ucieszyła mnie wczorajsza wygrana Chile .Ma już dosyć hegemoni Hiszpanii czas na swieżą krew Tak po cichu liczę na Francję i Belgię w strefie medalowej 
avatar
DJ Remo
19.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z kadrą Hiszpanii powinien się już żegnać Xavi, jest już za stary i się wypalił, pora dawać szansę Koke ;) 
feanorr
19.06.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
KADRĘ młodych gniewnych. Potrzebny jest nowy selekcjoner który wprowadzi pokolenie głodnych wilków. Bo obecne owieczki są syte do granic możliwości. 
feanorr
19.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Del Bosque stawia na sentymenty i te same wypalone nazwiska mając do dyspozycji CAŁĄ 
avatar
AntyFarsa
19.06.2014
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
tak to jest jak graja w hiszpani nurkowie z barcelony hehe