Włosi przegrali przez trudne warunki atmosferyczne? "To fakt, a nie wymówka"
Thiago Motta po meczu z Kostaryką narzekał na konieczność gry przy bardzo wysokiej temperaturze. W ocenie kadrowicza Cesare Prandellego okoliczności sprzyjały zespołowi z Ameryki Środkowej.
- Przeciwko Anglii graliśmy wprawdzie w Manaus, ale spotkanie odbyło się wieczorem i rywalizowaliśmy z innym europejskim zespołem. Tym razem było doskonale widoczne, że jedyną różnicę zrobiły warunki gry, ponieważ Kostarykanie są do nich świetni przyzwyczajeni. To nie usprawiedliwienie porażki czy wymówka, ale fakt, który każdy mógł dostrzec - narzekał pomocnik reprezentacji Włoch.
- Mamy nadzieję, że szybko się odbudujemy i z Urugwajem spiszemy się korzystniej. Oby warunki nie były równie trudne, ponieważ jest jasne, że ekipy amerykańskie lepiej znoszą upały - dodał rozżalony Motta.Decydujący pojedynek o awansie do fazy pucharowej Squadra Azzurra rozegra na Estadio das Dunas w Natal, który położony jest w odległości zaledwie nieco ponad 250 kilometrów od Recife, również nad Oceanem Atlantyckim. Co z pewnością nie cieszy Włochów, pierwszy gwizdek zaplanowano na godzinę 13.00.