Canarinhos poskromili Lwy i wygrali grupę A - relacja z meczu Kamerun - Brazylia
Neymar poprowadził Brazylię do zwycięstwa z Kamerunem. Canarinhos mieli w tym meczu momenty gry godnej faworyta mundialu. W 1/8 finału zmierzą się z reprezentacją Chile.
Reprezentacja Brazylii rozegrała w poniedziałek 100. mecz w historii występów na mundialach. Stawką było zwycięstwo w grupie A i uniknięcie Holandii w 1/8 finału. Kamerun był już jedną nogą w samolocie powrotnym do Afryki i jedyne, co miał do ugrania, to uratowanie twarzy po haniebnym występie przeciw Chorwacji.
"Canarinhos" zamierzali zagrać wreszcie na miarę rozbudzonych oczekiwań. Szybko ruszyli do ataku i nie tyle mogli, co powinni objąć prowadzenie w 3. minucie. Neymar wyłożył piłkę Paulinho tak umiejętnie, że ten drugi nie widział już przed sobą bramkarza. Strzelił jednak źle, w asekurującego obrońcę. Po małej nawałnicy Brazylia zwolniła, nawet oddała inicjatywę rywalom. Była to jednak cisza przed burzą. W 17. minucie Neymar dostawił stopę do płaskiego dośrodkowania Luiza Gustavo i z ok. 7 m ulokował piłkę w narożniku bramki. Gospodarze zdobyli wymarzone prowadzenie, a trafienie Naymara było setnym w trwającym turnieju.Po czterech minutach od wznowienia gry Brazylia zwiększyła prowadzenie. Przebudził się Fred, który urwał się obrońcom i klatką piersiową wpakował piłkę do bramki. Gol ostudził Kameruńczyków, a Brazylia miała w tym okresie momenty gry niezłej, a nie ledwie przyzwoitej, jak to często bywało w poprzednich meczach.
Nieposkromione Lwy odgryzły się dopiero w 63. minucie, gdy po błędzie jednego z obrońców sytuację musiał ratować Julio Cesar. W 72. minucie Scolari zdjął z boiska Neymara. Autor dwóch goli nabawił się urazu i selekcjoner nie miał powodu, by szafować zdrowiem podopiecznego.
Luiz Felipe Scolari miał rację - Brazylii nie stało się już w tym meczu nic złego. Szanse na czwartego gola mieli natomiast Marcelo, Fred, w końcu dzieła zniszczenia Kamerunu dopełnił w 84. minucie Fernandinho, który wykorzystał sytuację sam na sam z Itandje. Brazylia wygrała zasłużenie 4:1, pozostała liderem grupy A i spotka się w 1/8 finału z dobrze znaną sobie reprezentacją Chile.
Kamerun - Brazylia 1:4 (1:2)
0:1 - Neymar 17'
1:1 - Joel Matip 26'
1:2 - Neymar 35'
1:3 - Fred 49'
1:4 - Fernandinho 84'
Składy:
Kamerun: Charles Itandje - Allan Nyom, Joel Matip, Nicolas N'Koulou, Henri Bedimo, Landry N'Guemo, Eric-Maxim Choupo-Moting (81' Jean Makoun), Stephane M'Bia, Eyong Enoh, Benjamin Moukandjo (58' Edgar Salli), Vincent Aboubakar (72' Pierre Webo).
Brazylia: Julio Cezar - Daniel Alves, Thiago Silva, David Luiz, Marcelo, Paulinho (46' Fernandinho), Luiz Gustavo, Oskar, Hulk (63' Ramires), Fred, Neymar (72' Willian).
Żółte kartki: Eyong Enoh, Edgar Salli, Stephane M'Bia (Kamerun).
Sędzia: Jonas Eriksson (Szwecja).
Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!