Reprezentacja Brazylii po odniesieniu kontrowersyjnego zwycięstwa nad Chorwacją (3:1) i bezbramkowym remisie z Meksykiem po niezłej grze, poradziła sobie z Kamerunem. Canarinhos zaprezentowali ofensywny futbol, stworzyli wiele klarownych sytuacji i wygrali 4:1, pieczętując awans do najlepszej "16" turnieju.
- To był nasz najlepszy występ do tej pory i nie chodzi tylko o wynik, ale też o styl gry. Jesteśmy na właściwej ścieżce i rozwijamy się w trakcie mistrzostw, z każdym kolejnym meczem grając lepiej - cieszy się autor dwóch trafień Neymar.
[ad=rectangle]
- Nie zmagamy się z nadmierną presją, chociaż rozgrywamy mecze, na które czekaliśmy całe życie. Cieszymy się grą i realizujemy nasze marzenia w postaci reprezentowania kraju na mundialu przez własną publicznością - dodaje podopieczny Luiza Felipe Scolariego, zapewniając, że w pojedynkach fazy pucharowej Brazylii nie zje trema.
Czy Canarinhos bez trudu uporają się z reprezentacją Chile w meczu 1/8 finału? - Spodziewam się ciężkiego zadania, zwłaszcza że na tym etapie rozgrywek nie ma już słabych zespołów, a na mundialu nie brakuje nieoczekiwanych wyników i nadspodziewanie dobrze grających drużyn - przestrzega Neymar.