Bogusław Kaczmarek dla SportoweFakty.pl: Oglądam mundiale od 1962 roku i ten jest najciekawszy
Bogusław Kaczmarek uważa, że dobry dla atrakcyjności mundialu byłby awans Urugwaju z fazy grupowej. Nie może on się też doczekać meczu 1/8 finału pomiędzy Holandią a Meksykiem.
Zakończyła się już rywalizacja w grupach A i B. Wiadomo już, że zagrają ze sobą Brazylia z Chile i Holandia z Meksykiem. - Gospodarze turnieju powinni poradzić sobie z Chile. Poniedziałkowy mecz Chilijczyków z Holendrami pokazał, że ta drużyna powoli zaczyna mieć problemy z graniem. Szczególnie mecz z Hiszpanią dał o sobie znać. Brazylia natomiast musi zwrócić uwagę na grę w obronie. Kamerun strzelił bramkę i dochodził do sytuacji - uważa Kaczmarek.
Na tym mundialu bardzo ważne są indywidualności i to one decydują o świetnej dyspozycji Holandii. - Motorem napędowym wszystkich drużyn jest dyspozycja 3-4 zawodników. W Holandii są to Nigel de Jong, Robin van Persie, Arjen Robben i Wesley Sneijder. Resztę uzupełniają przede wszystkim młodzi. Bardzo mi się natomiast podoba reprezentacja Meksyku. Jak zagra na takim poziomie, co z Chorwacją i wcześniej z Brazylią, może awansować dalej. Ten mecz wydaje mi się ciekawszy. W Holandii wróci już van Persie i siła tej kadry będzie dużo większa - przewiduje Bogusław Kaczmarek.- Meksyk cały czas pokazuje, że jest w bardzo dobrej dyspozycji. To doskonale przygotowana fizycznie drużyna. Każdy na mistrzostwach świata miewa jednak słabsze spotkanie. Kto wie, czy nie przypadnie ono na 1/8 finału? W Holandii wiele osób narzeka na styl i poziom grania reprezentacji. Van Gaala bronią wyniki i uważam, że taki van Marvijk nie powinien się tutaj wypowiadać, jak z ostatnich mistrzostw Europy wrócił pierwszym pociągiem, nie wychodząc z grupy. Styl może być ważny w skokach do wody, czy w jeździe figurowej. W piłce nożnej produktem finalnym jest zdobycie większej ilości bramek, niż przeciwnik - kontynuuje doświadczony szkoleniowiec.