Meksyk przełamie klątwę 1/8 finału? Marquez: Nigdy nie tworzyliśmy tak zgranego teamu

Meksyk najgroźniejszym rywalem Holandii? Robben: Jeśli wygramy, finał będzie bardzo realny

Reprezentacja Meksyku dwukrotnie zdołała awansować do ćwierćfinału mistrzostw świata. Miało to miejsce w 1970 i 1986 roku, kiedy El Tri organizowali turniej finałowy. Od 28 lat przedarcie się do najlepszej "8" turnieju jest dla reprezentacji z Ameryki Środkowej zadaniem niewykonalnym.

W 1994 roku Meksykanie dopiero po serii jedenastek ulegli Bułgarii, a cztery lata później aż do 75. minuty prowadzili z Niemcami, by ostatecznie uznać ich wyższość. Bliscy awansu do 1/4 finału byli jeszcze w 2006 roku, jednak gol Rafaela Marqueza zdobyty już w 6. minucie rywalizacji okazał się niewystarczający.
[ad=rectangle]
Czy w niedzielę zespół Miguela Herrery przełamie klątwę 1/8 finału? - Drużyna gra bardzo dobrze i uważam, że stać ją na historyczny wyczyn. Nie brakuje mi wiary, że Meksyk może dotrzeć aż do finału - uważa legendarny bramkarz Jorge Campos.

Kapitan Rafael Marquez występuje w drużynie narodowej od 1997 roku. Czy w końcówce zawodowej kariery odniesie największy sukces z reprezentacją? - Nigdy nie tworzyliśmy tak zgranego i dobrze rozumiejącego się teamu. Grupa wie, czego chce i świetnie współpracuje jej się z trenerem. Wszyscy powtarzamy sobie, że stać nas na przejście do historii - przekonuje wieloletni stoper FC Barcelony.

Przeciwko znakomicie dysponowanej reprezentacji Holandii Javier Hernandez i spółka nie będą faworytami. Trzeba jednak pamiętać, że Meksykanie w fazie grupowej stracili tylko jednego gola. - Kluczowa będzie postawa formacji obronnej. Kiedy o wszystkim decyduje wynik jednego meczu, trzeba być bardzo ostrożnym i nie popełniać jakichkolwiek błędów. Gramy dobrze i ciągle wzrastamy - zapewnia bramkarz Guillermo Ochoa. - Czeka nas trudne zadanie, ponieważ Holandia ma piłkarzy, którzy potrafią zrobić różnicę - dodaje.

Porażki Meksyku w 1/8 finału podczas ostatnich mundiali:

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!