Podstawowy bramkarz Argentyny niechciany w AS Monaco i włoskim średniaku

Sergio Romero jest numerem 1 w argentyńskiej kadrze, ale ma problem ze znalezieniem pracodawcy. Ostatni sezon niemal w całości spędził na ławce rezerwowych.

Sergio Romero ma pewne miejsce w podstawowym składzie zespołu Alejandro Sabelli, chociaż w sezonie 2013/2014 rozegrał zaledwie 10 pojedynków (w tym tylko 3 ligowe). Reprezentował barwy AS Monaco, które wypożyczyło go z Sampdorii Genua. Trener klubu z księstwa znacznie chętniej stawiał jednak na Chorwata Danijela Subasicia.

- To była dla mnie zupełnie nowa sytuacja, ponieważ od początku kariery bardzo rzadko siedziałem na ławce rezerwowych. Nie doświadczyłem tego wcześniej w Holandii i we Włoszech - przyznawał 27-latek.
[ad=rectangle]
Monaco nie zamierza korzystać z opcji wykupienia byłego zawodnika AZ Alkmaar, a planów z Romero nie wiąże również opiekun Sinisa Mihajlović. Ponieważ zarobki reprezentanta Albicelestes w 12. zespole Serie A nie są niskie i opiewają na 1,5 mln euro rocznie, Sampdoria jest gotowa - jak informują włoskie media - rozwiązać kontrakt z golkiperem. Powód? Brak chętnych do jego pozyskania.

Romero w drużynie narodowej występuje od 2009 roku i do tej pory wziął udział e 50 pojedynkach. Jego konkurentami na mundialu w Brazylii są Agustin Orion z Boca Juniors oraz Mariano Andujar, który latem przenosi się z Catanii do SSC Napoli.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (0)