Neymar był dwa centymetry od paraliżu! "Mówił, że nie czuje nóg"

Brazylijskiemu gwiazdorowi, który ostatecznie będzie pauzował tylko przez kilka tygodni, po faulu Camilo Zunigi groziło definitywne zakończenie kariery.

Atak reprezentanta Kolumbii na Neymara spowodował u zawodnika FC Barcelony pęknięcie kręgu lędźwiowego. Jak się okazuje, Brazylijczyk miał sporo szczęścia, ponieważ - jak podają brazylijscy lekarze - gdyby został trafiony kolanem dwa centymetry wyżej, najprawdopodobniej zostałby sparaliżowany i już nigdy nie mógłby zawodowo grać w piłkę.

- Kiedy przyjrzycie się zapisowi wideo, zobaczycie, że Marcelo pochylił się nad kolegą i pytał, jak się czuje. Neymar mówił "nie czuję nóg" i Marcelo naprawdę się przestraszył i wezwał medyków, a ci wcale nie rozwiali jego wątpliwości - relacjonuje Luiz Felipe Scolari.

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

- To wszystko było dla nas ogromnym szokiem. Widzieliśmy Neymara transportowanego na noszach do helikoptera całego we łzach. Był dla nas kluczowym piłkarzem, punktem odniesienia, piłkarzem potrafiącym zrobić różnicę w każdej chwili. Z pewnością będzie nam go brakować w dwóch ostatnich meczach, chociaż jego obecność na ławce może dodać nam otuchy - dodaje selekcjoner.

Według wstępnych prognoz przerwa w grze 22-latka potrwa od czterech do sześciu tygodni, a to oznacza, że może być gotowy na początek sezonu ligowego. W decydujących pojedynkach mundialu miejsce Neymara na boisku najprawdopodobniej zajmie Willian z Chelsea.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP

Źródło artykułu: