Sylwester Czereszewski dla SportoweFakty.pl: Niemcy faworytem, oni uwielbiają takie mecze

Przed nami pierwszy półfinał mundialu. Kto jest faworytem? Sylwester Czereszewski nie ma wątpliwości i zdecydowanie większe szanse daje Niemcom.

- Stawiam na naszych zachodnich sąsiadów. Brazylia zagra bez Neymara, a to dla niej ogromne osłabienie, którego nie zniweluje nawet atut własnego boiska. Canarinhos grali dotąd nie zawsze pięknie, ale skutecznie, w czym duży udział miał właśnie piłkarz Barcelony. Maczał palce w zdecydowanej większości goli i teraz gdy go zabraknie, oblicze drużyny będzie zupełnie inne - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Sylwester Czereszewski.

W opinii byłego reprezentanta Polski Niemcy mają zdecydowanie bardziej zbilansowany skład. - Tam każdy z zawodników może mieć realny wpływ na wynik. Ujmując to skrótowo i żartobliwie, Niemcy mają po prostu więcej Neymarów. Rewelacyjnie spisuje się też Manuel Neuer, który w razie potrzeby wciela się w rolę stopera.
[ad=rectangle]
Jaki przebieg może mieć wtorkowa potyczka? - Nie twierdzę oczywiście, że Brazylijczycy są bez szans. Na pewno się zmobilizują i zrobią co tylko w ich mocy, by zwyciężyć. Niemcy jednak uwielbiają takie mecze. Doskonale się w nich czują i nawet pod presją potrafią pokazać swoje atuty, a mają ich naprawdę sporo. Są mocni zarówno w ataku pozycyjnym, jak i kontrze. Mogą zaskoczyć rywala w każdy sposób. Canarinhos tylu opcji nie mają, bo jak już wspomniałem, ich gra opierała się dotąd na Neymarze - stwierdził Czereszewski.

Abstrahując od szans poszczególnych zespołów, jaki finał mundialu byłby najatrakcyjniejszy? - Wielu chciałoby pewnie meczu Brazylii z Argentyną. Obawiam się jednak, że to będzie finał europejski. Dla Brazylijczyków porażka w półfinale nie byłaby moim zdaniem wielką tragedią. Mają silnego rywala i na pewno nie byłby to taki wstyd jak np. odpadnięcie z Chile, którego mogli doświadczyć w 1/8 finału - zakończył.

Komentarze (0)