Lionel Messi w futbolu klubowym wygrał już wszystko co najcenniejsze, a ponadto otrzymał mnóstwo nagród indywidualnych. Przede wszystkim aż cztery razy był wybierany najlepszym piłkarzem świata (2009, 2010, 2011 i 2012) niejednokrotnie wywalczył też tytuł króla strzelców Ligi Mistrzów i Primera Division. W piłce reprezentacyjnej do tej pory wiodło mu się znacznie słabiej, ale już w niedzielę "Atomowa Pchła" może sięgnąć po triumf na mundialu.
- Oddam wszystkie moje indywidualne osiągnięcia za wygranie mistrzostw świata! To dla mnie coś cenniejszego niż zdobycie Złotej Piłki, to najważniejszy tytuł, jaki może zdobyć piłkarz. Każdy marzy o tym od najmłodszych lat i nigdy nie porzuca nadziei - przekonuje 27-latek przed finałowym pojedynkiem z reprezentacją Niemiec.
[ad=rectangle]
- Pytałem moich kolegów z Barcelony - Xaviego, Iniestę i Pique - jakie to uczucie, wznosić Puchar Świata i mówili, że trudne do opisania i wytłumaczenia. Zrobię wszystko, aby ten sen spełnił się i stał rzeczywistością dla Argentyny - tłumaczy Messi, któremu wtóruje Javier Mascherano: - Będziemy próbowali wygrać z całych sił przy użyciu duszy, serca i głowy. Został nam już tylko jeden krok do zrealizowania największego marzenia w piłkarskiej karierze.