Reprezentacja Holandii świetnie zaprezentowała się na mundialu i finiszowała na najniższym stopniu podium, a duża w tym zasługa Louisa van Gaala. Selekcjoner był zewsząd chwalony za właściwy dobór piłkarzy i świetną taktykę, która pozwoliła ograć 5:1 Hiszpanię oraz 3:0 Brazylię.
62-latek już kilka miesięcy temu zapowiedział, że rozstaje się z drużyną narodową po mundialu i zamierza wrócić do futbolu klubowego, a następnie podpisał 3-letni kontrakt z Manchesterem United. Włodarze Czerwonych Diabłów liczą, że Holender przywróci blask zespołowi, który zaliczył koszmarny sezon i nie zakwalifikował się do europejskich pucharów.
Van Gaal przygodę z United zainauguruje zaledwie pięć dni po tym, jak jego drużyna zdobyła brązowy medal mundialu. W środę trener rozpocznie urzędowanie w Manchesterze, a w piątek wyleci wraz z zespołem do USA na tournee. - Nie potrzebuję żadnych wakacji - zapewnia.
[ad=rectangle]
- Przede mną wielkie wyzwanie i bardzo się na nie cieszę. Od codziennej pracy z młodymi i ambitnymi zawodnikami nie potrzebuję odpoczynku - przekonuje. - Liczę, że stworzę w Manchesterze taki team spirit, jaki mieliśmy w reprezentacji Holandii. Dołożę wszelkich starań, aby zespół odnosił sukcesy - dodaje.
Pierwsze spotkanie pod wodzą nowego szkoleniowca ekipa z Old Trafford rozegra 23 lipca przeciwko Los Angeles Galaxy. Później United zmierzą się z AS Romą, Interem Mediolan i Realem Madryt, a 16 sierpnia zainaugurują rozgrywki Premier League meczem ze Swansea City.