Media o meczu otwarcia: Kradzież na oczach całego świata, Brazylia miała wygrać i wygrała

Nie tylko chorwacka prasa jest zbulwersowana błędem, jaki w meczu otwarcia mundialu popełnił sędzia. "Rzut karny był prezentem dla Brazylii od arbitra" - zawyrokowali dziennikarze.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
24sata.hr

"Kockasti" (przydomek reprezentacji- przyp.red.) okradzeni na starcie. Neymar i sędzia rozbili Chorwatów" - napisał w relacji z meczu otwarcia mundialu portal 24sata.hr. "Brazylijski snajper Fred otrzymał piłkę w polu karnym, a za nim stał Dejan Lovren. Fred upadł, po czym japoński sędzia wskazał na jedenasty metr. To była kradzież na oczach całego świata" - chorwaccy dziennikarze nie szczędzili słów krytyki arbitrowi.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
światowe media
Zgłoś błąd
Komentarze (9)
  • AntyFarsa Zgłoś komentarz
    glownym mym wyznacznikiem jest niechec do oszustwa (patrz pseudo klub farsa) !!
    • AntyFarsa Zgłoś komentarz
      powinni przede wszystkim system sprawdzania powtorek wprowadzic! wowczas pewne kluby (farsa przede wszysstkim) przestalyby istniec;)
      • Kibic PSŻ-u Poznań Zgłoś komentarz
        Czyżby wrócił "koszmar" rodem z Korei i Japonii?! Swoją drogą: FIFA nie powinna nigdy więcej powoływać skośnookich arbitrów! Szkoda Chorwacji, bo momentami stawiali opór.
        • AntyFarsa Zgłoś komentarz
          jakbymm wczoraj w zolto niebieskich wdziankach widzial farse...
          • tomas68 Zgłoś komentarz
            Pięknie wydymano Chorwatów dosłownie celowe wykopanie ich z turnieju i to już na samym początku pod dyktando miejscowych słabeuszy.
            • AntyFarsa Zgłoś komentarz
              fred do farsy ! idealnie pasuje buhahaha
              • MZ1975 Zgłoś komentarz
                Brazylia mistrzem,to już zostało ustalone dawno. Sędzia aby realizował plan. To,co jest rozgrywane w Brazylii,to nie jest turniej o Mistrzostwo Świata,tylko o tytuł Wicemistrza.
                • kejdżej Zgłoś komentarz
                  FIFA=mafia,czyżby znów złote zegarki?