Mogę jedynie powiedzieć, że niektóre przedmioty zaczynają w taki sposób własne "życie". Nierzadko zdarza się, że zwycięzca licytacji przekazuje później przedmiot do dalszej licytacji, np. na WOŚP itd. Znam takie przypadki.
Jolanta Kalinowska
Nie bardzo rozumiem jej poświęcenia, po co komu czyjś medal, chyba, że do muzeum.
Rzeczywiście piękny gest ,ale ja chcę zapytać gdzie są ci miliarderzy, którzy kasy mają bez liku, jakoś o nich nic nie słychać, żeby któryś z nich zafundował leczenie ,czy zabieg operacyjny ratujący życie choćby, maluszkom itd.
Komentarze (8):