Kibice Legii w 10. minucie opuścili stadion. Zostawili wymowny napis

Najzagorzalsi kibice Legii Warszawa opuścili trybuny podczas ostatniego meczu swojej drużyny w tym sezonie. Tak wyrazili swoje niezadowolenie z wyników.

Maciej Siemiątkowski
Maciej Siemiątkowski
pusta trybuna na stadionie Legii WP SportoweFakty / Maciej Siemiątkowski / Na zdjęciu: pusta trybuna na stadionie Legii
W dziesiątej minucie meczu Legia Warszawa - Cracovia stało się coś, czego w tym sezonie jeszcze nie widzieliśmy. Najzagorzalsi kibice gospodarzy wyszli ze stadionu. Zajmowana przez nich trybuna północna świeciła pustkami.

Taki stan utrzymał się przez 17. minut. W ten sposób wyrażają swoje niezadowolenie z wyników Legii w tym sezonie. Czas, w którym zdecydowali się opuścić stadion ma tu wymowne znaczenie. Do meczu z Cracovią ich drużyna zajmowała dziesiąte miejsce w tabeli i 17 razy przegrała w lidze. Tyle samo porażek poniosło też Zagłębie Lubin. To najgorszy wynik w lidze.

To najgorszy sezon Legii w XXI wieku. Za winnego tej sytuacji kibice winią właściciela Dariusza Mioduskiego.

ZOBACZ WIDEO: Glik jak Robocop. Wrócił szybciej i gra o kolejny awans

"Niech Dariusz Mioduski się wstydzi. Niech każda z tych minut będzie dla niego powodem do hańby, wstydu i refleksji, o ile ten człowiek jest skłonny do jakichkolwiek refleksji. Nie możemy przejść obojętnie obok tego co się dzieje. W ten sposób wyrazimy nasz sprzeciw" - czytamy w oświadczeniu "Nieznanych Sprawców", grupy najzagorzalszych kibiców Legii.

Występ klubu w obecnych rozgrywkach ekstraklasy skomentowali hasłem "Pusto wszędzie, głucho wszędzie, 17 porażek, pucharów nie będzie", które znalazło się na transparencie zawieszonym na trybunie.

Pod wodzą Aleksandara Vukovicia Legia odbiła się od dna tabeli, ale nie zdołała zapewnić sobie prawa gry w eliminacjach europejskich pucharów. Do tego potrzebowała zająć co najmniej czwarte miejsce w tabeli ekstraklasy lub zdobyć Puchar Polski. Żadnego z celów nie udało się osiągnąć.

Nowy sezon ekipa ze stolicy zacznie z nowym trenerem. Vuković potwierdził, że klub nie przedłużył z nim umowy. Jacek Zieliński, dyrektor sportowy, potwierdził w rozmowie z Canal+, że Legia ogłosi następcę Serba w niedzielę.

Ciekawa opinia eksperta. Bundesliga bez Lewandowskiego będzie... ciekawsza!
Gdzie zagra Lokilo? Klub z Ekstraklasy zainteresowany piłkarzem Górnika Łęczna

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×